Jak tylko zdam egzamin Bo weekendami serce mi sciska. Tak pięknie a ja nos w książki wkładam.
Trenuję sobie póki co po asfalcie. Do gór się nie umywa, lecz dobre i to.
Mam pytanko: ciekawią mnie Wasze opinie na temat, który odcinek trasy uważacie za najtrudniejszy..
Dodam, że aż mi serce sciska, gdy pomyslę o tym, iż nie będę kibicować Wam na miejscu.. Jednak mam zamiar trzymać za Was kciuki zza biurka a raczej zza książek.
Wart uwagi jest dla mnie napis, który pokazała mi Dorotka, gdy byłysmy w weekend na przejażdżce rowerowej z Borowic do Cmentarzyka: na kamiennym mostku przy Myi jest odkuty z zaprawy napis z niemiecką nazwą rzeki Seifenwasser. Podobno takich "odkrytych" napisów na mostkach jest więcej. Czy...
Domek Gruszeckich zrobił na mnie wrażenie... Przywiązuję dużą wagę do czystosci i detali. Pachnąco, hmmm domowo... Wyposażony w podstawowe rzeczy - kubki, sztućce, itp. No i na piwko do Dorotki blisko
Jako kibic uważam, że było na co popatrzeć. Oprócz rywalizacji, widziałam też swietne przykłady fair-play i życzliwosci W Karpaczu filmowałam zawodników w dwóch miejscach - przy zjedzie w Borowicach i przy zejsciu żółtym szlakiem w stronę Przesieki. Na pierwszym punkcie bardzo się kurzyło i na film...
a może to trzeba traktować jako zespoły pojazdów (70km/h dla terenu niezabudowanego). Wtedy najambitniejsi połykacze górskiego wiatru moga mieć kłopot, he he
Tomku - mam na mysli mandaty za przekroczenie dozwolonej prędkosci przy zjedzie z Borowic do Podgórzyna :) A własnie tą częsć wyscigu dałabym pewnie radę... Znając mnie - nawet bez większej obawy o mandat, hehe. ;) A póniej to chyba bym płucka wypluła Jednak zerkając w grafik, widzę, że 16 i 17 ma...
Przybyłam zobaczyłam i podziwiałam. A było co podziwiać Oprócz widoków pięknych wiosennych górskich krajobrazów, całe mnóstwo wysportowanych męskich posladków, hihi Tak 3mać chłopaki