Strona 2 z 2

: czw sie 13, 2009 1:35 pm
autor: klin86
arkuba pisze:Dzis zauważyłem, że idąc od dołu, po prawej stronie rzeki, droga została zamknięta metalową siatką sięgającą aż do samej wody. Przejscia już tam nie ma (choć drogowskaz tam własnie wskazuje). Teren prywatny. Zostaje lewa strona, zejscie między szczeblami mostu i dalej scieżynką. Na razie jeszcze można...


Jest to naruszenie prawa, bowiem nawet na własnej posesji nie wolno doprowadzac ogrodzenia do granicy zbiornika lub cieku wodnego, ponieważ uniemożliwia to przemieszczanie się zwierzyny. Tyle teorii, w praktyce nikt nic z tym nie zrobi :)

: pn wrz 07, 2009 9:57 pm
autor: Cieslak
Faktycznie, solidny płot, a do tego pas ziemi wzdłuż płotu został posypany tłuczonym szkłem... Ani człowiek ani zwierze się nie przedrze. Dobrze, że kiedys widziałem Kaskadę i zrobiłem kilka zdjęć dla potomnych.

: czw wrz 24, 2009 1:11 pm
autor: waterlo
a ja w tym roku znowu udzieliłem milion informacji jak dojsć na to wspaniałe miejsce którym tak wszyscy się chwalą tylko że mają w głęboko w poważaniu jak tam dojdą turysci przez co nasza i tak upadła miejscowosć jeszcze bardziej traci na turystyce no ale może ktos zamiast stawiać beznadziejne mapki które pokazują tylko wycinki miejscowosci a nie cały region naszej gminy w końcu weŸmie się kiedys i doprowadzi trasę do końca przy okazji przydałoby sie wyciąć parę drzew żeby to miejsce znowu nie było takie mroczne..

: sob sty 16, 2010 8:56 pm
autor: cobretti
waterlo pisze:przy okazji przydałoby sie wyciąć parę drzew żeby to miejsce znowu nie było takie mroczne..


Ja w tym roku byłem przy kaskadzie i powiem szczerze że miejsce te jest naprawdę malownicze i nie trzeba wycinać drzew bo nie zrobi na ludziach takiego wrażenia jak chociażby na mnie.

Mam pewne pytanko: czy nad wodospadem ( bo faktycznie spełnia on znamiona wodospadu ) znajdują się się jeszcze jakies kaskady. Bodajże na wysokosci 847m n.p.m.:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kaskady_Myi

A jesli tak to czy ktos mógłby wstawić zdjęcie??

Sorki za pomyłkę. byłem w zeszłym roku

: ndz sty 17, 2010 6:29 pm
autor: Przemek
cobretti pisze:Mam pewne pytanko: czy nad wodospadem ( bo faktycznie spełnia on znamiona wodospadu ) znajdują się się jeszcze jakies kaskady. Bodajże na wysokosci 847m n.p.m.:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kaskady_Myi


No własnie podałes link, który sam odpowiada Ci na zadane przez Ciebie pytanie. :)

: ndz sty 17, 2010 7:21 pm
autor: cobretti
Wczoraj nie wiedziałem tego co dzis <lol>

: sob sty 23, 2010 11:25 pm
autor: waterlo
Ja w tym roku byłem przy kaskadzie i powiem szczerze że miejsce te jest naprawdę malownicze i nie trzeba wycinać drzew bo nie zrobi na ludziach takiego wrażenia jak chociażby na mnie.


to żałuj że nie widziałes tego miejsca bez drzew... to prawie tak jak z dziurawa skałą (przy osrodku Karolinka) do nie dawna nie każdy zdawał sobie sprawę że to takie piękne miejsce a wystarczyło wyciąć kilkanascie drzew

: śr paź 03, 2012 8:58 pm
autor: Cieslak
Ciekawostka - w poniedziałek trwała pierwsza wycinka krzaczorów na trasie do Kaskad Myi (i to nie od góry, tylko od dołu - od niebieskiego mostku lewą stroną potoku).

: pn paź 08, 2012 7:15 am
autor: Anka
A co z tabliczką "wstęp wzbroniony" albo "teren prywatny" - nie pamietam co na niej było.

: pn paź 08, 2012 9:06 am
autor: Cieslak
Anka pisze:A co z tabliczką "wstęp wzbroniony" albo "teren prywatny" - nie pamietam co na niej było.

Może po wycince krzaczorów przewidziana jest też wycinka tabliczek. Fortyfour ma tam blisko - może widział te działania na własne oczy?

: pn paź 08, 2012 4:30 pm
autor: Borowice.pl
Pozmieniało się i teraz będzie oficjalne dojscie od dołu.

: pt paź 26, 2012 1:29 am
autor: FourtyFour
Na kolejne "wycinanie" zapraszam w najbliższą sobotę... Trzeba też będzie trochę popracować wyobraŸnią, bo szykuje się szereg dobrych wiadomosci :headbang: . Po szczegóły odsyłam do Pani Sołtys :D.

: wt sie 27, 2013 7:41 am
autor: zws
Witam serdecznie.
W trosce o rozwój turystyczny naszego regionu postanowiłem opisać, jak z punktu widzenia mniej lub bardziej niedzielnego turysty wygląda poszukiwanie opisywanej w informatorach Kaskady Myi.
Do Przesieki dotarłem rowerem od strony Sosnówki czarnym szlakiem. Od miejsca, gdzie szlak czarny łączy się z zielonym, biegnie oznaczona na mapach droga do rzeki. Pierwotny plan zakładał zejscie w dół rzeki, po czym powrót do drogi i jazdę dalej do żółtego szlaku na Złoty Widok i do Chybotka. W pobliżu nie widziałem żadnych oznaczeń dojscia do kaskady, ale co tam, wyposażony w mapy i odbiornik gps (bo to nie pierwsza próba odnalezienia kaskady) nie zamierzałem dać za wygraną :) Niestety, przy rzece okazało się, że zejscie w dół może i byłoby możliwe, ale trzeba byłoby się przedzierać wzdłuż koryta, co z rowerem na plecach nie wydawało się zbyt atrakcyjną opcją. Cóż, wróciłem do zielonego szlaku aby spróbować podejscia od drugiej strony. Po drodze pytałem o kaskadę mijanych ludzi. Turysci nic nie wiedzieli, albo szukali jak ja i nic nie znaleŸli. Miałem szczęscie spotkać tubylca, który opowiedział historię o grodzeniu, wysypanych szkłach itp. Na podstawie zdobytej wiedzy rozpocząłem poszukiwania od dołu rzeki, z okolic metalowego mostku. Tam też zauważyłem tablicę kierującą do kaskady, jednak kierunek niejasny: albo na most albo w krzaki. Wybrałem krzaki. Kilka metrów wąską scieżką w kierunku wody i trop złapany :) Zagrodzony teren a zejscie ze skarpy wysypane tłuczonym szkłem. Musi być ta droga pomyslałem i z rowerem na plecach podjąłem próbę przedostania się do wąskiej scieżki pomiędzy ogrodzeniem a potokiem. Niestety, po kilkunastu metrach scieżka zaczęła ginąć, grunt był mocno podmokły więc ponownie musiałem się wycofać. Pozostało jeszcze jedno, ostatnie rozwiązanie: dojscie drugim brzegiem rzeki przez prywatny, ogrodzony parkanem z desek teren. Jestem przekonany, że jeszcze w zimie, w miejscu gdzie rozsądnie byłoby zejsć z zielonego szlaku w kierunku wody, była furtka z tabliczką informującą o prywatnosci terenu. Obecnie furtki nie było a całe przęsło ogrodzenia leżało obok na trawie. Z lekkim niepokojem, czując się jak intruz i obawiając poszczucia psami zszedłem do brzegu rzeki i dalej już wydeptaną, malowniczą scieżką dotarłem do kaskady. Bardzo ładne miejsce. Nie mogłem zrozumieć czy to gminie nie zależy na promowaniu się pod kątem turystyki czy są jakies inne powody takiego stanu.

: pn wrz 02, 2013 11:37 am
autor: Cieslak
No cóż, faktycznie problemy z dojsciem do kaskady to jedna z bardziej irytujących rzeczy w Przesiece. Ja dostaję się tam z góry, prawym brzegiem, ale z rowerem to srednia atrakcja.

: ndz paź 06, 2013 12:03 am
autor: FourtyFour
Z tego, co wiem, teren nad Myją (prawy brzeg, powyżej mostku) jest (już) gminny i można bezpiecznie na niego wchodzić, nie ryzykując konfliktów, psów, czy wyrzutów sumienia. Zatem, jesli pytają turysci, warto kierować ich w sposób następujący:
- od parkingu zielonym szlakiem przez mostek
- po 50 m, przez furtkę (zdemontowaną) w prawo
- scieżką w stronę brzegu potoku i jego brzegiem w górę aż do Kaskady (jakies 300 metrów).
Wyjscie (dojscie) od góry jest również możliwe stosunkowo wyraŸną scieżką.
Mam nadzieję, że gmina kiedys pomoże zagospodarować dojscie i teren, ale - nie czarujmy się - bez społecznego "czynu" się pewnie nie obędzie. Kto rzuci hasło i zaproponuje termin?