Zakochałem się...
: czw mar 29, 2007 8:16 pm
Mówiąc, a raczej pisząc w skrócie... Przesiekę było mi dane ujrzeć w zimie, a dokładniej w grudniu roku 2005 W tamtych czasach w Polsce zimą padał nawet snieg Ale do rzeczy, przyjechałem z moją tamtejszą przyjaciółką i aktualną bratnią duszyczką, byłem sceptycznie nastawiony do małych miejscowosci i to w górach jeszcze. No cóż w momencie gdy zobaczyłem plener Przesieki i panoramę roztaczającą swój blask dookoła miejscowosci zaparło mi dech w piersi Od tamtej pory wychwalam Przesiekę i góry nade wszystko, bo warto.
W takich miejscowosciach człowiek w końcu może zatrzymać się w tym swoim wyscigu szczurów, można się zapierać że wcale w nim nie uczestniczymy. Robimy to podswiadomie, a zauważamy to w momencie gdy cos zwróci naszą uwagę, "zatrzyma" nas Wtedy uswiadamiamy sobie ile tracimy i jak wiele rzeczy umyka naszej uwadze. A wystarczy wrzucić na luz i rozejrzeć się dookoła.
Osoby, które znają takie miejscowosci jak Przesieka wiedzą najlepiej jak odsunięcie się na chwilę od pędzącego swiata szczurków w labiryncie daje do myslenia.
To tyle wstępu, a tak zasadniczo zwą mnie Oskar => z języka staroprzesieckiego "Ten, Który usidlił Anunti"
Pozdrawiam i mam nadzieję, że Was nie zanudziłem swoją historią.
P.S.
Dla forumowiczów szykuję pewnego rodzaju prezencik
W takich miejscowosciach człowiek w końcu może zatrzymać się w tym swoim wyscigu szczurów, można się zapierać że wcale w nim nie uczestniczymy. Robimy to podswiadomie, a zauważamy to w momencie gdy cos zwróci naszą uwagę, "zatrzyma" nas Wtedy uswiadamiamy sobie ile tracimy i jak wiele rzeczy umyka naszej uwadze. A wystarczy wrzucić na luz i rozejrzeć się dookoła.
Osoby, które znają takie miejscowosci jak Przesieka wiedzą najlepiej jak odsunięcie się na chwilę od pędzącego swiata szczurków w labiryncie daje do myslenia.
To tyle wstępu, a tak zasadniczo zwą mnie Oskar => z języka staroprzesieckiego "Ten, Który usidlił Anunti"
Pozdrawiam i mam nadzieję, że Was nie zanudziłem swoją historią.
P.S.
Dla forumowiczów szykuję pewnego rodzaju prezencik