Strona 1 z 1

Rejon Szrenicy - kto chętny na wycieczkę?

: pt kwie 27, 2007 9:02 am
autor: wkarkonosze
Planujemy w niedzielę wyjscie w górki w okolice Szrenicy i Œnieżnych K. Może jest ktos chętny na doczepkę, a może my się do kogos przyłączymy na tej trasie...?

Pozdro

: sob kwie 28, 2007 5:55 am
autor: Sylwester
Info. dla zainteresowanych:
jedziemy jutro autobusem o 8.22 PKS z Sobieszowa do Szklarskiej,
Michał - Ty do Sobieszowa jedziesz MZK 9 jest od Ciebie ok. 7.50 /ja dosiądę się o 7.56 przy Daniłowskiego/

: sob kwie 28, 2007 9:08 am
autor: wkarkonosze
Ok :)

: sob kwie 28, 2007 11:14 am
autor: Sylwester
Jeszcze sprawa techniczna - Michał zabierz prowiant z sobą - zrobimy sobie gdzies na ekspozycji piknik z plecaków

: ndz kwie 29, 2007 7:55 pm
autor: wkarkonosze
Trasa została wykonana. Oto przedsmak fotek, które pojawią sie w najbliższych dniach w galerii. Na forum, też znajdą się jeszcze fotki z wycieczki, ale jutro...

: ndz kwie 29, 2007 8:25 pm
autor: Borowice.pl
ale mieliscie fajnie...

: pn kwie 30, 2007 8:49 pm
autor: wkarkonosze
Ok, a więc w skrócie: Trasa -> Szklarska Grn. -> Kukułcze Skały -> schr. Pod Łabskim Szczytem -> Stacja nadawcza RTV -> Labska Bouda -> Twarożnik -> Szrenica -> Szlarska Grn.

Fotki na stronce: http://www.wkarkonosze.net/galeria/labski/index.html , gdzie serdecznie zapraszam.

Ok. Teraz Sylwek Twoja kolej. Wrzuć co tam trzeba i zakończymy temat :)

: wt maja 01, 2007 6:20 am
autor: Sylwester
Wywołałes mnie do tablicy ... więc proszę:
Umówiłem się Michałem na wspólne wyjscie w góry, w czwartek i piątek jeszcze zapewniał, że idzie, lecz gdy sobota zapowiedziała zmianę pogody, a niedziela obudziła się zamglona zacząłem mieć wątpliwosci, czy Michał zdecyduje się wyjsć z domu... Ostatecznie okazało się, że bawy moje były niepotrzebne, bo spotkalismy się prawie w umówionym miejscu i ruszylismy ze Szklarskiej Poręby w Karkonosze. Najpierw trochę skuleni i otuleni mgłą szlismy samotnie przez miasto w kierunku południowego szlaku a następnie w stronę Schroniska Pod Łabskim Szczytem, jeszcze na lesnym szlaku rozgrzalismy się marszem, lecz powyżej na pustych pozbawionych drzew przestrzeniach wiatr coraz zimniejszy zaczął zapowiadać zmianę warunków pogodowych. Pogłowiłem się trochę co nam Karkonosz szykuje na niedzielny gosciniec, lecz jako że nieprzewidywalny to człek postanowiłem nie zawracać sobie głowy jego nispodzianką, lecz skupić się na tym co "tu i teraz" po nogami i najbliżej mnie. Pod schroniskiem nijako, wilgotno i zimno, jacys ludzie przypadkowi, jakies nieważne rozmowy, nie działo się nic co mogło by posłużyć za temat tej opowiesci, więc poszlismy dalej na południe. Na południe a że słonka nie było to bardziej na pamięć i w/g namiarów garmina, niż na swiecącą gwiazdę. Podejscie ku krawędzi gdzbietu i nachylenie zbocza rozgrzało nas znowu, szlismy sobie spokojnie co raz spoglądając wokoło czy mgła się nie rozwiewa, czy swiata nie zobaczymy w dole ... Powyżej schroniska na północnym zboczu wielka łata sniegu, scieżka wyrobiona, przejscie całkiem łatwe, lecz warunki niewiele się zmieniły gdyż mgła ustąpiła chmurze, która nadal zasłoniała widoki. Idąc dalej w kierunku na przekaŸnik TV nad kotłami zobaczylismy pierwszy raz w przeswicie twarz słońca, im dalej szlismy i wiatr na grani mocniej przewiewał chmury wokół nas, tym częsciej słonko pokazywało ciepłe oblicze. Ostatecznie nim doszlismy do przekaŸnika chmury odpłynęły daleko do Czeskich braci, słonko zagosciło na stałe na niebie i roztoczyły się wokoło widoki. Ładnie było na głównym karkonoskim grzbicie, szlak suchy, gdzieniegdzie łąchy sniegu, w dali zielonosć lisci i żółte pola rzepaku w kotlinie. Poleżałem na skale w słońcu, dobrze mi tam było Michał nie przeszkadzał ale za to obfotografował w tym czasie całą okolicę. Po odpoczynku, obiadzie z trmosu i lenistwie błogim weszlismy w Czechy i przez Labską Buodę pustym uroczym szlakiem doszlismy do Twarożnika i Trzech Œwinek pod Szrenicą, tam już więcej ludzi było, Michał fotografował to co dookoła a ja trochę powłaziłem na skałki, trochę ponaciągałem kosci, a gdy uznalismy że nam starczy przygód poszlismy na co-nieco w stronę Szrenicy. Ładnie tu było bo Szrenica ładna, a że ciepło być zaczęło to wyleglismy na słońcu ... sielanka troche trwała i nic się nie zmieniało tylko coraz więcej z dołu ludków nadchodziło. Posiedzielismy jeszcze na tarasie odpoczęlismy i przez Halę Szrenicką przeszlismy nad wodospad Kamieńczyka. Odpoczęlismy znowu w chłodzie rozbryzgów wody i zeszlismy spokojnie do Szklarskiej. Było bardzo sympatycznie, Karkonosz łaskawy się okazał bo zdjął zasłonę mgieł by podziwiać można było z góry jego królestwo, a ja? ja zadowolony dziękuję za wszystko co było mi dane i - zapraszam w Karkonosze

: śr maja 02, 2007 6:11 pm
autor: karolka
szkoda ze wczesniej nie wpadłam na to żeby odwiedzić to forum internetowe bo bym sie z chęcią doczepiła do wycieczki na Szrenicę:) a tak poszłysmy z koleżanką we dwie, razem byłoby na pewno weselej:) byłysmy również w niedziele poszłysmy do Œnieżnych kotłów następnie niebieskim szlakiem do drogi pod reglami i ta droga do szklarskiej:) było super:)

pozdrawiam

: śr maja 02, 2007 6:15 pm
autor: Sylwester
więc - do następnego kiedys :hello2:

: śr maja 02, 2007 7:15 pm
autor: karolka
fajnie by było umówić sie na jakąs wspólną wyprawę, obracam sie w towarzystwie rasowych mieszczuchów, których niestety żadna siła nie wygna w góry:) bardzo chętnie dołączę się do następnej wycieczki jesli oczywiscie będą wolne miejsca:)

: czw maja 03, 2007 9:55 am
autor: wkarkonosze
Zapraszamy w takim razie na kolejne wycieczki :)

: czw maja 03, 2007 8:34 pm
autor: Sylwester
najbliższe moje wyjscie w sobotę, koło 10.30-11.00 na Polanie - dalej tradycyjnie Strzecha, Samotnia, może Œląski Don ... bo będziemy z żoną oprowadzać znajomą