Strona 2 z 3

: pn maja 19, 2008 8:57 pm
autor: Aguska
sarenki o poranku...widok ze Strzechy Akad.

: pn maja 19, 2008 9:00 pm
autor: Aguska
ja na sniegu :)

: pn maja 19, 2008 9:02 pm
autor: Aguska
i z sentymentu samotnia dla Ani :) pozdrawiam

: wt maja 20, 2008 8:13 am
autor: Anka
Dziękuję bardzo. Ale Ci się pogoda trafiła - tylko pozazdroscić.

: śr maja 21, 2008 1:00 am
autor: Przemek
Topniejący lód w Wielkim Stawie. Tego akurat jeszcze nigdy nie widziałem. :icon_smile:

: czw maja 22, 2008 7:14 pm
autor: Aguska
Przemku niesamowity widok kry na Wielkim Stawie...snieg naprawdę mnie zaskoczył...od Pielgrzymów do Słonecznika było strasznie roztopy dały znać o sobie...były momenty gdzie wpadałam po pas w snieg a stopy do wody...na początku byłam przerażona bo szłam sama ale z czasem zaczęłam się z tego smiać bo byłam już tak sponiewierana i mokra że było mi wszystko jedno...niesamowitym widokiem były też nawisy snieżne nad Wielkim i Małym Stawem z Samotni i Strzechy można(z grzanym winem w ręku) w spokoju obserwować jak się odrywają i spadają...Przemku mam jedno pytanie do ciebie czy wy forumowicze organizujecie sobie jakies takie wspólne wypady jedno albo kilkudniowe???jesli tak to kiedy planujecie cos takiego???pozdrawiam

: czw maja 22, 2008 7:15 pm
autor: Aguska
...

: czw maja 22, 2008 7:15 pm
autor: Aguska
...

: czw maja 22, 2008 7:19 pm
autor: Aguska
same cudownosci...prawda??? ale co tam takie foty na żywca to zobaczyć he he to jest to :)polecam...

: pt maja 23, 2008 11:59 am
autor: Anka
W kwietniu też można było się skąpać w strumyczkach pod sniegiem, ale zapadałam się tylko do kolan :). Na grzbiecie szłas wariantem letnim? Bo ja znając nawisy wędrowałam tyczkowanym wariantem zimowym - w końcu była to dla mnie okazja, by się tamtędy przejsć w zgodzie z przepisami KPNu.

: pt maja 23, 2008 4:51 pm
autor: Aguska
he he Aniu nie będę odpowiadać na to pytanie domysl się...wiem pomyslisz pewnie głupota ale warto było...

: pt maja 23, 2008 10:05 pm
autor: Przemek
Aguska pisze:...czy wy forumowicze organizujecie sobie jakies takie wspólne wypady...


No z tego co wyczytuje z postów to takie spotkania się odbywają, czasami przypadkowo, czasami są zaplanowane. Nigdy niestety nie miałem okazji w takiej wyprawie brać udziału. Moje poznawanie Karkonoszy przeważnie odbywało się z "kolegą-zapaleńcem", który ledwo co nauczył się chodzić, a już przyjeżdżał w te rejony. Wyprawy grupowe z moimi znajomymi zawsze kończyły się pozostawieniem częsci grupy w punkcie startu, oprócz jednej osoby.

Zdjęcia ciekawe. Ale tak jak mówisz, najlepiej takie rzeczy widywać na żywo. Zdjęcie rzadko oddaje wszystko to co zauważylismy będąc na miejscu :)

: ndz maja 25, 2008 10:38 am
autor: Anka
Agnieszko - ja po prostu trasę szlakiem czerwonym znam i przerabiałam ją w wersji - 4 pory roku - wiosna, lato, jesień i zima też. I dlatego teraz poszłam wreszcie wariantem zimowym. A nawisy są niesamowite.

: wt maja 27, 2008 9:53 pm
autor: Aguska
Myslałam że będziesz mi prawić morały że wiosną nawisy są niebezpieczne szlaki pozamykane itp...itd...przepraszam że tak myslałam...masz widzę w sobie żyłkę ryzykanta ;) wariata też czasem i dla niezapomnianych wrażeń lubisz łazić tak po tych górach i się narażasz...czasem jak wracam z takich wycieczek skóra mi cierpnie na tyłku jak sobie pomyslę gdzie łaziłam ale co tam warto czasem nacieszyć oko...pozdrawiam Aniu

: śr maja 28, 2008 9:51 am
autor: Anka
Sama wiesz, że nawisy są niebezpieczne, więc po co to powtarzać? Sama nie lubię morałów i staram sie ich nie głosić. Poza tym łaziłam po różnych dziwnych miejscach, co nie zawsze było rozsądne i rozumiem, że innch też ciągnie. Na szczęscie nic mi się nie stało. Potem się to wspaniale wspomina, ale niektórych wypraw bym nie powtórzyła.