Strona 1 z 2

z wózkiem do karpacza

: ndz sie 23, 2009 12:16 pm
autor: heniek08
witam planujemy razem z zoną i naszym synkiem wybrać sie do Karpacza na przełomie paŸdziernika i listopada synek będzie miał wtedy skończone 3 miesiące a więc wiadomo ze bedziemy musieli mieć ze sobą wózek

i mam do was pytanie po jakich szlakach dam rade pochodzic z malym
w Karkonoszach bylem już kilka razy ale jakos wczesniej nie zastanawiałem się czy danym szlakiem dam rade wejsć z wózkiem czy nie :)

o ile mnie pamięć nie myli to do schroniska nad łomniczką nie powinno bys wiekszych problemów aby dojsć

a dalej...

czekam na jakies propozycje i pozdrawiam

: pn sie 24, 2009 6:46 pm
autor: Cieslak
Do schroniska faktycznie jest łatwej dojscie. Dalej nie ma szans z wózkiem.

: pn sie 24, 2009 7:38 pm
autor: heniek08
a obydwoma szlakami dojdę nad łomniczke???

ze dalej nie mam się co pchać to jestem tego swiadomy, a może jeszcze jakies inne propozycje wycieczek ktos by podał

a do samotni drogą zimową da radę dojsć czy ona w listopadzie jest jeszcze zamknięta

: wt sie 25, 2009 7:55 am
autor: Anka
Z wózkiem nad Łomniczkę - to tylko czerwonym.
Do Samotni albo szlakiem niebieskim od kosciółka Wang, albo z Białego Jaru szlakiem żółtym /dawnym torem saneczkowym/ i dalej niebieskim. Nie wiem w jakim stanie jest szlak żółty po lipcowych opadach - bo wtedy częsć szlaków mocno ucierpiało.

: czw sie 27, 2009 12:49 am
autor: KornelO
Kiedys napisałem cos takiego:
http://www.sudety.tu.info.pl/forum/view ... =2416#2416
Może się przyda.
Z powyższego opisu polecam Drogę Chomontową (nawet żeby pójsć kawałek i zawrócić) - płaska, szeroka, a widoki bardzo ładne.
Jesli jestescie zmotoryzowani, to polecam okoliczne miejscowosci (np. Podgórzyn, Przesieka, Borowice, Sosnówka, Mysłakowice, Kowary itd.). Sprawdzić na mapie/w przewodniku/w internecie co jest tam ciekawego i zwyczajnie pospacerować.

My z żoną często robilismy tak, że w/g mapy wyznaczalismy sobie trasę, która powinna być przejezdna. Ale wiadomo, mapa sobie, droga sobie. ;) Jak nie dało się jechać, to łapalismy wózek z dwóch stron i nieslismy, aż znowu mógł jechać na własnych kołach. Jednak zalecałbym dużą ostrożnosć (jak również zgranie i wspólne zaufanie rodziców) przy takim planowaniu.
Jak pisałem w linku - wózek powinien mieć duże pompowane koła (wszystkie) i dobre resory, inaczej nadaje się tylko na asfalt. Trzykołowiec jest o wiele zwrotniejszy od cztero-, co się często przydaje w terenie (i małym sklepie), ale musi mieć dobre blokowanie przedniego koła. Samozwalniająca lub blokująca się na wybojach blokada, może doprowadzić do furii. ;)
Piszesz o terminie paŸdziernik i listopad, w takim przypadku szczególnie uczulam na pogodę - sprawdzać trzy razy, a przed wyjsciem jeszcze raz. Przy najmniejszej wątpliwosci rezygnować z dalszej drogi. O tej porze, w tym rejonie, może być już nawet sporo sniegu (choć wcale nie musi), że o burzach nie wspomnę.
Trasę trzeba zaplanować tak, aby być pewnym, że po drodze będzie można się gdzies schronić, "jakby co". Gdy Młody zechce jesć, trzeba będzie Go przewinąć lub zwyczajnie stwierdzi, że chce do mamy, a pogoda sprzyjać nie będzie,... nie ma zmiłuj się, trzymiesięczniakowi nie wytłumaczysz, żeby poczekał pół godziny,... ba, On nie poczeka nawet 15-u minut.
Zaufaj matce dziecka. Kobieta z niemowlakiem, ma instynkt jak lwica na polowaniu - niezawodny. ;)
Wycieczka Wam nie musi sprawić przyjemnosci, młodemu - tak, bo jak jemu nie sprawi, to Wam na pewno też nie. A tak chociaż jedna osoba będzie zadowolona. ;) Tak więc lepiej zrobić dziesięć nudnych kółek dookoła Karpacza, niż jedną wycieczkę poza Karpacz, po której będziesz sobie pluł w brodę.

To tyle mojego wymądrzania na temat. ;)
Życzę Wam w terminie wyjazdu pięknej, słonecznej jesieni.

No i przede wszystkim, gratulacje z okazji narodzin syna! Niech rosnie zdrowy.

: czw sie 27, 2009 7:25 pm
autor: heniek08
wielkie dzięki za odpowiedŸ wózek mamy implasta 4 koła pompowane + resory wiec jet dobrze

napewno przejdziemy się Drogą Chomontową bo bardzo ją zachwalasz, a jestem swiadomy że z małym na snieżke nie wjedziemy.
Œnieżkę bedziemy atakować w maju z nosidełkiem :)

a jaki byscie polecili dobry przewodnik papierowy o karkonoszczch ja posiadam z wydawnictwa plan http://galileos.pl/prod.php?prod=69 i jestem bardzo zadowolony ale przydał by sie jeszcze jeden

pozdrawiam

: pn sie 31, 2009 10:15 am
autor: KornelO
heniek08 pisze:[...] a jaki byscie polecili dobry przewodnik papierowy o karkonoszczch ja posiadam z wydawnictwa plan http://galileos.pl/prod.php?prod=69 i jestem bardzo zadowolony ale przydał by sie jeszcze jeden
Z papierów, to używam głównie mapy PLANu (taki lokalny patriotyzm), które są coraz lepsze.
Z przewodników to mam chyba ten co Ty, do tego "Sudety" i "Sudety na weekend" Pascala (ogólne informacje dla niedzielnego turysty), no i oczywiscie "Słownik Geografii Turystycznej Sudetów" (ale w tym przypadku, to chyba jakby kupować krowę, aby napić się mleka, i na trasie nieporęczne ;) ).
Jednak większosć informacji to internet:
google (wiadomo) ;)
http://www.naszesudety.pl/
http://www.sudety.it/
http://forum.sudety.it/
Na forum (ostatni link) bywa sporo osób, więc możesz jeszcze tam zagadnąć, może ktos dorzuci jakąs ciekawą propozycję.

: pn sie 31, 2009 4:36 pm
autor: m_ajk
Witam,
ja tam zawsze będę polecał "Sudety Zachodnie" Tadeusza Stecia, wyd. 2 z 1965 r.
Pewnie sporo rzeczy jest już nieaktualnych, ale i tak to jest kopalnia wiedzy o tej częsci gór...
Pozdrawiam, A.

: pn sie 31, 2009 5:05 pm
autor: KornelO
A tak, oczywiscie, też mam, korzystam i polecam.
Pisałem o pozycjach bardziej dostępnych w księgarniach, bo tę książkę, to chyba można nabyć tylko w antykwariatach, albo na allegro.

: pn sie 31, 2009 5:13 pm
autor: m_ajk
KornelO pisze:Pisałem o pozycjach bardziej dostępnych w księgarniach, bo tę książkę, to chyba można nabyć tylko w antykwariatach, albo na allegro.

Teraz i tak jest łatwiej, ja swój egzemplarz kupowałem za ciężkie pieniądze w pewnym antykwariacie internetowym, gdy Allegro dopiero zaczynało i ciężko było na to trafić.

: pn wrz 07, 2009 1:47 pm
autor: Borowice.pl
ja tam brałem swoje małe dzieci do nosidła i bardzo to polecam

jedyny problem to wycieczki w gęstym lesie iglastym - kiedys przyniosłem do domu dziecko z lekko podrapanymi policzkami... najciekawsze, że dziecko cały czas spało...

: wt wrz 08, 2009 1:44 pm
autor: Cieslak
Borowice.pl pisze: kiedys przyniosłem do domu dziecko z lekko podrapanymi policzkami... najciekawsze, że dziecko cały czas spało...

...bo wszytkie Ryski to twarde chłopaki!

: śr wrz 09, 2009 6:52 pm
autor: heniek08
nosidelko super rzecz jest tylko jedno małe ale...
Stas jak pojedziemy do karpacza bedzie miał skończone 3 miesiące :)

i raczej nie usiedzi jeszcze w nosidełku a szkoda bo wtedy sniezke bysmy pewnie zaliczyli


pozdrawiam

: ndz wrz 13, 2009 12:17 pm
autor: heniek08
a mam jeszcze jedno pytanie jesli chciał bym wybrać się z małym do swierardowa i wjechac sobie gondola to czy na dół zjade bez większych problemów z wózkiem czy nie da rady

: ndz wrz 13, 2009 2:26 pm
autor: Cieslak
Gondolki kursują z turystami w obie strony, więc nie widzę problemu.