Karkonosze - forum internetowe

Rzeczywiscie to nie jest już to schronisko, w którym miałem przyjemnosć nocować jeszcze rok temu. Wybieram się na rajd po szczytach pod koniec marca lub na początku kwietnia i na pewno jedną nockę spędzę na Odrodzeniu Gratulacje dla nowych zarządzających zrobili dobrą robotę.

Idę w czwartek na Œnieżkę, jak ma kto sprawę do Królewny, to zapraszam ...

skąd i którędy?

Planowałem dojazd komunikacją publiczną do Białego Jaru na 8.50, ale jak jestes zainteresowany wspólnym wyjsciem to mogę do Podgórzyna Pod Skałkę dojechać na 8.00, a co do trasy to wstępnie planowałem wejsć Starym Torem Saneczkowym ... zejscie - powrót szlakiem czarnym, ale gdybysmy się sparowali i wspólnie to realizowali, to zrobimny to co postanowimy w trakcie ...

to chyba najlepiej jak się umówimy około 10-tej w Strzesze Akademickiej, co o tym myslisz?

dobra, 10.00 - 10.30 w Strzesze, poznasz mnie po głupim usmiechu znad pokala

Wam to dobrze...

Tylko pozazdroscić...
Ale i u mnie biało i można sobie pobiegać.
A za półtora tygodnia Jakuszyce

zainteresowanych informuję, że do spotkania doszło, odwiedzilismy Królewnę, co było zjedlismy, co było wypilismy ... spędzilismy ponad 7 godzin w sniegu i niewątpliwie jeszcze nie raz /dzięki Tomek/ wyjdziemy na taki zimowy trek ...

Zazdroszczę
Gratuluję pogody i widma Brockenu (które to już )

mam nadzieję, że któres z kolei "trzecie" - nie wiem, tyle ich było ... za to w karkonoszach pierwsze

oj, naprawdę trzeba było być pełnym wiary w powodzenie dzisiejszego celu wycieczki

zacznę od tego, że żółtym szlakiem z Borowic do Drogi Chomontowej i dalej do Rówienki NIKT NIE SZEDŁ OD TYGODNIA ALBO DWÓCH i było sniegu po kolana - w rezultacie trasę z Borowic do Strzechy pokonałem zamiast w ciągu dwóch godzin - W CIĽGU TRZECH GODZIN

szczęsliwie Sylwek okazał się cierpliwym kompanem i na mnie poczekał dzięki, partnerze!

warto było - dzisiejsza wycieczka to jedna z najciekawszych, w jakich brałem udział - PRZEPIĘKNA POGODA, MOC ŒNIEGU, WSPANIAŁE TOWARZYSTWO i szczęsliwy powrót (Sylwek, tylko nie przez lawinisko w Białym Jarze... przynajmniej nie w moim towarzystwie )

dziękuję za herbatki w schroniskach: Strzecha Akademicka, Œląski Dom i Na Œnieżce

od Rówienki do Borowic szedłem po swoich sladach, pod koniec w ciemnosciach, ale w swietle czołówki i ok. 17:50 byłem w Borowicach, czyli wycieczka trwała prawie 10 godzin

zauważyłem na Drodze Chomontowej doskonale przygotowaną trasę dla nart biegowych - po jednej stronie drogi idealny sztruksik dla kroku łyżwowego, a po drugiej - dwa tory dla klasyków

kilka fotek:

Extra! Wygląda na to, że wypad był udany.

Teraz, to dopiero zazdrosny jestem

Œwietna wyprawa. A ta Droga chomontowa z torem do klasyka kusi.