Przemek pisze:Jeżeli chodzi o Kaskady Myi, to (...) rozciągają się one na dosć znacznej długosci. (...) Prawdą jest to, że znajdują się (przynajmniej częsć) u podnóża Szwedzkich Skał.
1. Wszystkie Przemki to fajne chłopaki..
2. Obecnie trudno się zgodzić z oznakowaniem Kaskad Myi na mapie Planu (oczywiscie mówimy o "górnych kaskadach") i cytowaną wyżej obserwacją Przemka. Otóż w związku z burzliwą erozją, rzebieniem przez Myję nowych koryt i naniosami rumoszu, kaskady u stóp Szwedzkich Skał przestały własciwie istnieć... Można się dopatrzyć kilku malowniczych progów i pochylni kakies 100 m wyżej... jednak to nie to samo, co przed kilku laty.
3. Trzeba mieć nadzieję, że sytuacja znów ma szansę poprawić się przy kolejnych roztopach - jak nie najbliższej wiosny, to za kilka lat.
4. Dokładnie to samo zjawisko Przemek opisał dalej:
Srebrne Kaskady natomiast na mapie Planu zaznaczone powinny być troszkę wyżej niż jest to teraz zrobione. Na mapie Planu są zaznaczone tuż przy połączeniu się rzek Podgórna i Srebrny Potok. Moim zdaniem kaskady te znajdują się w połowie odcinka między tym rozwidleniem, a Smogorniakiem. Są też sporej długosci, wiec nie ma jak zrobić zdjęcia ich całosci.
Powód jest ten sam, jednak z aktualizacją map chyba warto jeszcze poczekać...
P.S. Według znajomego geografa wodospad jest wtedy, kiedy woda w naturalny sposób "spada pionowo" i strumień "odrywa" się od zbocza, a kaskada, kiedy woda, nawet z impetem, zeslizguje sie po pochyłej skale. Jednak nie ma się co "okopywać na definicjach", bo każdy wodospad był, i/lub będzie kiedys kaskadą, a ponadto to, czy woda spada, czy się zsuwa zależy też od jej ilosci, pory roku, pogody ingerencji człowieka itp.
... Więc - wodospadem jest to, co nazwane zostało wodospadem (choćby Pancavy Vdp. w Karkonoszach czy Wodogrzmoty Mickiewicza w Tatrach były sobie w częsci kaskadą - i tak się liczą
) Z całą pewnoscią jednak tzw. Dziki Wodospad w Karpaczu stricte wodospadem nie jest, choć się tak nazywa... w pewnych kręgach.