Nie... W Karkonoszach nie ma tras "z łańcuchami". Technicznie trudniejsze odcinki dawno zostały zamknięte
albo pod pretekstem ochrony przyrody, albo "socjalistycznej troski wszechmądrego państwa o bezpieczeństwo głupiego jak but obywatela"... (ups... taki żart...).
Zmęczyć się za to z pewnoscią można przy pomocy "długosci" i tempa przejsć. Mapy szlaków (wraz z "godzinówkami" dostępne są w internecie lub punktach IT. Polecam mapy PLAN-u, bo weryfikowane są bez przerwy
. Chcesz sobie zrobić "trening" to załóż pokonywanie odcinków w czasach dwukrotnie niższych od podawanych w przewodnikach i będziesz miał niezłą zabawę...
No i "zwiedzisz" dwa razy więcej
Według mnie lekko-paskudne trekkingi w polskich Karkonoszach to np. żółty z Kowar na Skalny Stół, czarny na Sowią Przełęcz, czerwony w Kotle Łomniczki, ale i tak wszystko zależy od warunków i "prędkosci"
Pozostałe daje się robić na luzie i z dziećmi...
Warto też skorzystać z Schengen i poszerzyć horyzonty o czeskie perspektywy oglądania gór i swiata... ale tu warto być ostrożnym, bo zasciankowy "polonocentryzm" i "mesjanistyczne nadęcie" może niespodziewanie prysnąć, a w jego miejsce wyrasta szybko podziw, szacunek, szwejkowe poczucie humoru i "laska"... Wiec, jak ktos za bardzo jest "narodowo-utwardzony", to mu zęby od zgrzytania mogą się na proch powycierać...
Przestrzegałbym też bardzo przed lekceważeniem Karkonoszy, czy Gór Izerskich, szczególnie w aspekcie pogody i idnywidualnego wyposażenia. Tak się składa, że zgineło tu znacznie więcej ludzi niż w wysokich Tatrach czy bezludnych Bieszczadach. Pogoda zawsze potrafi się zmienić szybciej, niż Ty dasz radę zbiec do wioski w dolinie... A, choć straszyć Cię nie chcę, w kapliczce na Łąkowej Górze, podano nazwisko faceta, który przed laty był tam sobie nad wyraz skutecznie zamarzł w połowie czerwca...
A widoki, zakątki, scenerie, panoramy... cóż... pytasz ludzi uzależnionych, wiec nie spodziewaj się innych odpowiedzi niż: "wszędzie jest pięknie"... Pięknie i mądrze, jak się chce zobaczyć i przemysleć.
I pod tym względem, co tu gadać, od nizin... wyranie lepiej...
p.s. Będzie lepiej zrobić tak: Jak już "oplanujesz" sobie swoje własne pomysły na trasy - wrzuć je tu na forum, a najlepsi Przewodnicy (a nie ja
) podrzucą Ci wskazówki i opinie. Polecać Ci można wszystko, ale Ty sam najpierw cos "we przed się", a wtedy Ci chętnie wszyscy rad udzielą.
(O masz! ale składnia, co?
:D )