Karkonosze - forum internetowe

no i po takim wpisie wyszedłem na dyletanta
Muszę się więc wytłumaczyć. Snieżka to dawny hotel który nazywał się "zur Schnekoppe".
Na początku komuny była tam knajpa pod polską nazwą Snieżka. Jako że mieszkania były cenniejsze od hotelu zamieszkali w nim Ludzie. W latach 80 ubiegłego stulecia(pięknie brzmi) połowa budynku została wyremontowana i powstały tam nowe mieszkania o przyzwoitym standardzie a nawet w owym czasie powiedział bym luksusowe. Nie mam pojęcia kiedy knajpa przestała działać ale nazwa przetrwała dzięki przystankowi autobusowemu.Nie jestem pewien ale do tej pory przystanek nazywa się pod snieżką a leżące obok rozpadlisko nazywa się potocznie wąwozem.

To już jesień, co prawda cieplutka, ale bardzo wietrzna - nie ma 2 zdań, lato zrobiło nam pa-pa, a moja trasa prowadziła od Wangu przez Polanę do Samotni, Strzechy, a ze Spalonej Strażnicy czerwonym gł. grzbietem do zielonego i powrót przez Polanę i Drogę B. Czecha do Karpacza.
Poniżej zdjęcia :

We wtorek 12 wrzesnia miałem fajną wycieczkę razem z synem Łukaszem. Pogoda dopisała.
Trasa: Szrenica - Twarożnik- Œnieżne Kotły- szlak przez Łabski Upłaz - Mokra Droga - Szrenica.
Bylisby po drodze na piwie w Voseckiej Boudzie.
Kilka fotek:

No proszę - zmotywował się wreszcie chłopak ...

Rozumiem, że to jest własnie dawna "Œnieżka"... (zdjęcie sprzed miesiąca)
http://www.podgorzyn.pl/zdjecia/miejsco ... n/po26.jpg

niestety tak dni swojej swietnosci ma już za sobą a ta informacja to chyba jakis żart.
I bądz tu człowieku przeciw prywatyzacji (żarcik - zastrzegam że nie ma to nic wspólnego z Romanem G. Andrzejam L i tymi dwoma bliżniakami )

W tym budynku w oknie na II piętrze jeszcze kilka lat temu zawsze siedziała starsza pani i usmiechała się do mnie, juz jej nie widać od kilku lat, za to na prawej scianie budynku jest pijalka, gdzie klientów widywałem nawet jadąc do Przesieki przed 7.00 /znaczy zdrowe chłopy/

Zawsze mnie mierżą takie suche i nijakie opisy, za chwilę ruszam na Suche Wzgórza - tu to miejsce nosi akurat nazwę Sucha Góra, postaram się doszukać tego co najpiękniejsze w tym rejonie - postaram sie pokazać na fotografiach jak to miejsce jest urocze - pozdrawiam i do ... popołudnia
Kolejną z gmin otaczających Jelenią Górę jest Podgórzyn. Leży on na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego. Krajobraz gminy posiada wiele walorów i osobliwosci przyrody. Na odwiedzających turystów czekają skałki oraz formacje skalne o wdzięcznych nazwach: Chybotek, Zamczysko, Szwedzkie Skały, Waloński Kamień. Zwiedzać można też wąwozy, doliny, przełomy rzeczne. Aby podziwiać panoramę krajobrazu warto wybrać się na jeden z punktów widokowych Górę Witosza lub Suchą Górę. Na terenie gminy znajduje się też kompleks stawów hodowlanych, założony przez cieplickich Cystersów. A obecnie działają przy nich smażalnie ryb, w których można zjesć smaczny posiłek. W bliskiej odległosci od Podgórzyna w Œcięgnach znajduje się miasteczko kowbojskie „Western City”. Dla odwiedzających zaplanowano wiele atrakcji, organizowane są pokazy przedstawiające życie kowbojskie. Co odważniejsi mogą spróbować swych sił w ujeżdżaniu elektrycznego byka czy dojeniu krowy. Przebywając w pobliskiej Sosnówce warto odwiedzić kaplicę Œw.Anny. Położona jest na zachodnim zboczu Grabowca. Przy kaplicy znajduje się małe Ÿródełko nazywane dobrym żródłem posiadające magiczne własciwosci.

PS. Kaplica Œw. Anny prawdopodobnie jutro, ale rowerowo /pzdr. Cieslak - poscigamy się ?/

No i zrobiłem tą Suchą Górę/z Małgosią/, dojscie niebieskim szlakiem z drogi prowadzącej w kierunku Przełęczy Karkonoskiej - wejscie w odbijający w lewo dukt lesny /na wysokosci 2 Mostków - widać je z szosy w Kozackiej Dolinie/, po kilkudziesiąciu metrach przejscie w biegnącą w prawo scieżkę, dalej pomiędzy głazami, jagodzinami i suchymi zmurszałymi pniami martwego lasu w kierunku południowo wschodnim. Po około 30-40 minutach intensywnego podejscia /można więcej wywęszyć, niż zobaczyć scieżkę/ dochodzimy pod wierzchołek z uroczą grupą skalną, a własciwie trzema grupami, a potem to już skakanie po skałach zajmujących najwyższe piętro góry. Oczywiscie zrobiłem sobie wspinaczkę skałkową, choć wiało pierońsko... cała impreza trwała 4 godziny z popasem na wirechu, pogoda dopisała - to już jesień przecież, zejscie z Suchej Góry pomiędzy młodnikiem, trochę bagnistym rejonem między potoczkami z azymutem na Œląskie Kamienie i dalej już niebiskim do Przesieki.
Bardzo przyjemna wycieczka, a teraz zdjęcia:

Polecam wycieczkę na Chojnik, dzis byłem tam, gdyż nie mogłem ruszyć na górsko-karkonoski szlak, na wycieczkę poszlismy z Sobieszowa czarnym szlakiem do zamku, na zamku zabawa w chowanego, bieganie po blankach, wyglądanie z baszty ... następnie powrót w kierunku Zachełmia przez Kamienny Mostek, a potem to "zgubił" nam się szlak i wyszlismy dopiero w Przesiece niedaleko sklepu. Pogoda dopisała, wedrowalismy prawie 6 godzin, jesień wyzłociła pięknie liscie, słoneczko - lekki wietrzyk, zrobilismy z 25 km , a teraz zdjęcia:

cd.

Sylwester pisze:cd.

A propos Chojnika, KinoPolska emitowało film fabularny pt. "Dzień oczyszczenia", w którym Beskidy "udawały" Karkonosze, a w szczególnosci Chojnik i jego otoczenie.

Czas na kolejną relację - relację w moim snobistycznym temacie - to ostatnia taka w tym roku karkonoska relacja, już bardzo-bardzo blisko pierwsze zimno-białe zwiastuny mojej ulubionej pory roku, lecz tymczasem cieszmy się jeszcze barwami jesieni...
Nie miałem pomysłu na tę sobotę, lecz ostatecznie koniecznosć bycia z dala od gawiedzi i zagonionych codziennoscią ludzi doprowadziła mnie do kierunku via KOTŁY. Dojazd z Jeleniej Góry do Jagniątkowa, dalej Koralową Œcieżką w kierunku rozdroża pod Œmielcem, lecz wczesniej urocze grupy skalne o nazwie "Paciorki", które niepowstrzymania zwabiły mnie do siebie. Z rozdroża zielonym w kotły /te bezimienne bliżej Szrenicy/ Jagniątkowski zostawając na następną okazję. W kotle jak zwykle pięknie, jeziorka z krystaliczną wodą, białe skały wystające na powierzchnię, wokoło zielona kosówka, a w tle monumentalno piarżyste sciany kotła zwieńczone przekaŸnikiem. Zostałem tam na prawie godzinę, słoneczko grzało łaskawie, porozciągałem się na skałach, niebo lazurowo błękitne i troszkę chmur na okrasę nastrajało adekwatnie do sprawy ... Po leżakowaniu i zjedzeniu wszystkiego co jadalne w plecaku zejscie do schroniska Pod Łabskim Szczytem, by oddać wysokosć Czeską Œcieżką która doprowadziła do Kochanówki i Wodospadu Szklarka. Jeszcze jeden udany dzień, jeszcze raz Karkonosze pokazały swoje piękno ...pozdrowiam i zapraszam na szlak, teraz zdjęcia:

W sobotę zrobiłem sobie mały tour po Karkonoszach, nie wiem jak dzis, ale w sobotę wydwało się, że zima, przyszła i nie odpusci, aż do wiosny. To było pierwsze takie moje wyjscie w snieg po lecie - najpierw radosć przywitania ulubionej pory roku, potem aklimatyzacja i przypominanie sobie sposobów zachowania w sniegu i zawierusze, a póŸniej - hmm, póŸniej to zapukałem do drzwi raju, a mówiąc bardziej pragmatycznie : prawie 6 godzin w mroŸnym gnanym zawieją powietrzu, nie za zimno lecz na grani temperatura w zamieci do -7, snieg puchowy, jeszcze nie związany z podłożem, trasa od Białego Jaru przez Kopę do Œląskiego Domu, powrót porzez Strzechę Akademicką starym torem saneczkowym do Karpacza. Pzdr. i zapraszam w Karkonosze

Pozdrawiam górsko
Wszystkich tych którzy dostrzegli moją nieobecnosć na forum przepraszam za "angielskie" wyjscie, ale po prostu nie mam na tyle czasu by pisywać na obu forach
/ jestem zalogowany na "sztywno" w www.gorskiswiat.pl /
Na usprawiedliwienie napiszę, że pisując w górskim swiecie wielokrotnie polecałem www.karkonosze.net jako najlepsze znane mi miejsce wirtualnej informacji o regionie i Karkonoszach.
Do następnego razu i papa