Karkonosze - forum internetowe

zdjęć nie będzie bo nie zabrałem aparatu, a do Borowic pojechałem sobie i nie spotkałem nikogo znajomego, choć około 18.30 przed krzyżówką z tablicami informacyjnymi smignął mi z kierunku Sosnówki jakis szalony kolarz ...

Spod Limby w dół jest całkiem stromo i gdyby nie zakręty można byłoby osiągnąć olbrzymią prędkosć.

Cieplice-Jelenia Góra-Łomnica-Pałac-Jelenia Góra-Cieplice 18 km
/mojałem ubranego na czerwono rowerzystę, może to którys z was?/

Wrocław Nowy Dwór - Jelcz-Laskowice trasą Cieslaka (przez Jezioro Bajkał, i wiochy po drodze) i z powrotem. 80 km. Zobaczymy jutro rano co na to mój organizm

hmm niegodnym...

tylko, że u mnie jedyny podjazd to na wiadukt

no dobra, przywróciłes mi wiarę, mam jeszcze na usprawiedliwienie, że z kobietą byłem, więc trochę mnie spowalniała ...

a ja byłem sam i dzisiaj czuję się swietnie

Cieplice-Sobieszów-Pakoszów-Piechowice-Sobieszów-Podgórzyn-Cieplice /15 km/

Wczoraj czyli w piatek 17 marca pojechalem sobie z Zabobrza w kierunku Cieplic spokojna droga przez Celwiskoze, nastepnie odbilem zoltym szlakiem na Staniszow i przez Sosnowke do Borowic. Wrocilem zaliczajac Podgorzyn, Sobieszow, Cieplice oraz Zabobrze Razem 42,5 km

Trochę nijaka wydawała się ta niedziela, a że z powodów niezależnych ode mnie nie mogłem ruszyć na karkonoski górski szlak, zrobiłem mały tour rowerkiem. Trasa: Cieplice - Zabobrze - Góra Szybowcowa - Jeżów Suedecki - Cieplice /20 km/, bonusem był udział w imprezie Małgosi i spotkanie z KornelO, który wypatrzył nas na trasie. Pomimo deszczu, błocka i dziwnej pogodowej hustawki impreza okazała się sympatycznie-udana. Tyle gadania, teraz zdjęcia :

cd.

Jako, że Tomasz przypomniał mi dzis o zamiarze rowerowego zamęczenia mnie co ma nastąpić 24 marca 2007na testowaniu trasy /i niektórych uczestników/ przed rowerową imprezą w Borowicach - zadrżałem i w drgawkach pojechałem rowerową scieżką nadbobrzańską na Perłę Zachodu, wyszło tego 15 km - mimo, że trochę zdewastowano i bariery i miejsca odpoczynku nie wpłynęło to generalnie na moją trasę, gdyż nie zniszczono nawierzchni w postaci asfaltu i kostki. Dla tych którzy dawno tam nie byli informacja dotycząca inwestycji w miejscu starej elektrowni - tam cos mocno się dzieje, Perła bez zmian, stateczna, cicha i pachnąca starym drewnem. Pzdr.

Dla mnie niedzielna wycieczka miała być w zupełnie innym kierunki, ale po dwóch "kapciach", wymianie dętki z oponą, oraz zmarnowanej w ten sposób godzinie czasu, udało mi sie odjechać od domu na odległosć większą niż 100m . Juz myslałem, że ktos "na górze" chce mi zepsuć dzień, jednak chyba tylko chciał, abym nie włóczył się sam po swiecie, tylko zaczekał na dwoje rowerzystów. Przywitanie, krótka rozmowa, i zmiana trasy - najpierw Małgosi i Sylwestra, a następnie mojej - i tak razem ruszylismy na Górę Szybowcową (dawniej Szubieniczną).
Błoto? Troszeczkę...

Sprawdzenie cudownych własciwosci, Cudownego ÂŹródełka.

Nikt nie mówił, że będzie łatwo...

...ale dla takich widoków


Na szczycie.

Rzut okiem na kotlinę

Fajnie jest spotkać fajnych ludzi.
Aha. Po południu gdy wiatr trochę ucichł, wybralismy się rodziną, na spacer, na miejsce Waszej niedoszłej wycieczki.

Ale, widoki były takie sobie - głównie Zabobrze .

Dzisiaj jako ze byla piekna pogoda ruszylem w trase Postanowilem zwiedzic "Obwodnice Jeżowa Sudeckiego" Wyruszylem z Zabobrza na ktorym mieszkam w kierunku Jeżowa Sudeckiego nastepnie byla Płoszczynka --> Czernica --> Janówek --> Chrosnica, a pozniej przez Chrosnickie Kopy, az do Dziwiszowa --> Pałac. Tutaj musialem zboczyc z "Obwodnicy" ze wzgledu na to ze, bylo juz ciemno, a droga wygladala jak bagno Udalem sie wiec zielonym szlakiem "Obwodnica Jeleniogórska" do Maciejowej, Grabarowa i szlakiem ER-6 do domku Trasa krotka bo tylko 35 km, ale ze wzgledu na dosc stromy i kamienisty odcinek musialem prowadzic rower zarowno pod, jak i z gorki (opony Semi-Slick). Ale za to pojezdzilem sobie po sniegu Najwyzszy punkt to Rozdroże pomiedzy Chrosnicą a kosciołem w Dziwiszowie (prawie 650m n.p.m.) roznica wzniesien: prawie 300 m n.p.m.