Postautor: Borowice.pl » pt mar 25, 2011 3:39 pm
Dzisiaj pojechałem z Borowic, Drogą Sudecką koło cmentarzyka na parking i dalej niebieskim na Przełęcz Karkonoską. Kto nie wie, to informuję, że cały ten odcinek jest pod górę. Silniczek pięknie wspierał mnie na Drodze Sudeckiej, chyba jeszcze nigdy nie byłem w tak krótkim czasie na parkingu na końcu Drogi. Pierwsze sto metrów niebieskiego (chyba najbardziej stromy odcinek) silnik nie dawał rady (ja już mam swoje lata, ważę sporo, no i moja forma fizyczna jest przedwiosenna), ale potem jechało się bardzo fajnie, szczególnie ten srodkowy odcinek, który jest względnie mało nachylony. Niestety, im było wyżej, tym zastałem więcej sniegu, częsciowo grząska kasza, no i po wjechaniu na wysokosć ponad 1000 m npm. zdecydowałem zawrócić. Do tego miejsca pieszo doszedłbym w ok. 1,5 godziny, a na rowerze zajęło mi to ok. 30 minut. Powrót na nogach zająłby ok. 1 godziny, a na rowerze... 5-10 minut.
Reasumując pierwsze próby wypadły pomyslnie. Rowerek nadaje się szczególnie dobrze przy nachyleniach do kilkunastu procent.
Kolejne próby przeprowadzę na trasach z Borowic do sąsiednich miejscowosci i z powrotem. Przesieka, Podgórzyn, Sosnówka, Karpacz. A potem, jak już będzie trochę cieplej, spróbujemy troszkę dalej... Borowice - Dwa Mosty - Jagniątków - Szklarska Poręba i z powrotem... runda po Pałacach i Ogrodach... Borowice - Szpindlerowy Młyn i z powrotem...