Temperatura powietrza minus jeden, temperatura wody bliska zeru. Pół setki osób pływało we wtorek w wodospadzie Podgórnej podczas dorocznej Przesieckiej Kąpieli Morsów
Do wody wchodzimy wolno, nie tłumiąc w sobie chęci głosnego wyrażenia emocji - poucza Andrzej Chudzikiewicz, operator koparki i szef Górskiej Szkoły Morsów. - Pół minuty do trzech wystarczy, żeby poczuć się jak na rauszu. Kolega twierdzi, że to lepsze niż orgazm. Ambicjonalne przedłużanie kąpieli jest jednak niewskazane: zdarzyło się już, że trzeba było reanimować tych, co zanadto zsinieli.
Nieformalną Górską Szkołę Morsów założył w 1993 roku w Karkonoszach ukraiński lekarz Jewgienij "Żenka" Tichonow. Wyznawcy wodnej krioterapii kąpią się według jego zaleceń raz-dwa razy w tygodniu, w wodospadzie w Przesiece, gdzie woda nigdy nie przekracza kilku stopni.
Wtorkowej corocznej imprezie towarzyszyły dodatkowe atrakcje: sauna, jarmark, biesiada. - Wodospad spada trzema kaskadami z wysokosci kilkunastu metrów, fantastycznie masując plecy - zachęca szef morsów. - Hartuje ciało, hartuje ducha.
ródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/51,357 ... 0.html?i=1
Przesiecka Kąpiel Morsów 2009
Moderatorzy: Borowice.pl, Gawe, Cieslak
- Gawe
- Administrator
- Posty: 359
- Rejestracja: ndz gru 05, 2004 6:40 pm
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontaktowanie:
Miłosnicy pływania w lodowatej wodzie zainaugurowali we wtorek sezon zimowych kąpieli w górskich potokach.
Miłosnicy pływania w lodowatej wodzie górskich potoków zainaugurowali sezon zimowych kąpieli. W Karkonoszach górsów - bo tak mówią o sobie ci ekstremalni pływacy- najczęsciej można spotkać przy wodospadzie Podgórnej w Przesiece. Własnie odbyła się inauguracja sezonu. W wodzie, której temperatura wynosiła 2-3 stopnie Celsjusza, zanurzyło się kilkudziesięciu smiałków.
Najmłodszy pływak, Adrian, miał 10 lat. By wykąpać się w Podgórnej, przyjechał z Wrocławia. Razem ze swoim tatą należy do grupy wrocławskich morsów.
- Tata namówił mnie do kąpieli już trzy lata temu, wtedy byłem jednym z najmłodszych morsów w Polsce - wyjasnia Adrian.
Najwięcej czasu w lodowatej wodzie spędził Janusz Krzystoszek z Karpacza. Siedział w niej kilkanascie minut. Dał nawet krótki koncert na flecie.
- Zamierzałem poczytać jeszcze poezję, ale zrobiło się już trochę chłodno - tłumaczył po wyjsciu z wody.
Przekazał też kilka uwag dotyczących bezpiecznego zanurzania się w lodowatym potoku.
- Musi być co najmniej dwóch wariatów, bo samemu nie chce się wchodzić. Przed kąpielą trzeba być dobrze rozgrzanym, więc nieraz przyjeżdżamy na wodospad na rowerach. Do wody zawsze wchodzę trzy razy. Po raz pierwszy na krótko, kolejne wejscia są dłuższe. Przy trzecim ma się wrażenie, że woda piecze i parzy skórę. Jest się też bardzo pobudzonym. Po kąpieli trzeba ponownie rozgrzać się ćwiczeniami - wyjasnia pan Janusz.
Kardiolog dr med. Monika Mikulicz-Pasler radzi, by przy takich kąpielach zachować ostrożnosć.
Tym razem górsi wyjątkowo przed i po kąpielach mogli rozgrzać się w specjalnie sciągniętej na otwarcie sezonu saunie, zbudowanej na wzór rosyjskiej bani.
Zimowe kąpiele w Podgórnej mają już kilkuletnią tradycję.
- Prekursorem był ukraiński lekarz medycyny naturalnej - wspomina Jan Dowgiałło, który od kilku lat kąpie się zimą w potoku. Według niego, dzięki kąpielom uodpornił się na przeziębienia, nie miewa nawet kataru. Inni górsi dodają, że korzystnie wpływa to na cały organizm. Szok, jakiego doznają wchodząc do lodowatej wody, zwiększa wydolnosć układu sercowo-naczyniowego i poprawia ukrwienie skóry.
Ostrożnie!
Kardiolog dr med. Monika Mikulicz-Pasler radzi, by przy takich kąpielach zachować ostrożnosć. Odradza je cierpiącym na schorzenia kardiologiczne. Nagły skurcz naczyń może nawet zabić. Zdrowi powinni stopniowo przyzwyczajać organizm do takiej kąpieli.
ródło: Gazeta Wrocławska
Zdjęcia na stronie:
http://www.gazetawroclawska.pl/stronagl ... ,z,no.html
Miłosnicy pływania w lodowatej wodzie górskich potoków zainaugurowali sezon zimowych kąpieli. W Karkonoszach górsów - bo tak mówią o sobie ci ekstremalni pływacy- najczęsciej można spotkać przy wodospadzie Podgórnej w Przesiece. Własnie odbyła się inauguracja sezonu. W wodzie, której temperatura wynosiła 2-3 stopnie Celsjusza, zanurzyło się kilkudziesięciu smiałków.
Najmłodszy pływak, Adrian, miał 10 lat. By wykąpać się w Podgórnej, przyjechał z Wrocławia. Razem ze swoim tatą należy do grupy wrocławskich morsów.
- Tata namówił mnie do kąpieli już trzy lata temu, wtedy byłem jednym z najmłodszych morsów w Polsce - wyjasnia Adrian.
Najwięcej czasu w lodowatej wodzie spędził Janusz Krzystoszek z Karpacza. Siedział w niej kilkanascie minut. Dał nawet krótki koncert na flecie.
- Zamierzałem poczytać jeszcze poezję, ale zrobiło się już trochę chłodno - tłumaczył po wyjsciu z wody.
Przekazał też kilka uwag dotyczących bezpiecznego zanurzania się w lodowatym potoku.
- Musi być co najmniej dwóch wariatów, bo samemu nie chce się wchodzić. Przed kąpielą trzeba być dobrze rozgrzanym, więc nieraz przyjeżdżamy na wodospad na rowerach. Do wody zawsze wchodzę trzy razy. Po raz pierwszy na krótko, kolejne wejscia są dłuższe. Przy trzecim ma się wrażenie, że woda piecze i parzy skórę. Jest się też bardzo pobudzonym. Po kąpieli trzeba ponownie rozgrzać się ćwiczeniami - wyjasnia pan Janusz.
Kardiolog dr med. Monika Mikulicz-Pasler radzi, by przy takich kąpielach zachować ostrożnosć.
Tym razem górsi wyjątkowo przed i po kąpielach mogli rozgrzać się w specjalnie sciągniętej na otwarcie sezonu saunie, zbudowanej na wzór rosyjskiej bani.
Zimowe kąpiele w Podgórnej mają już kilkuletnią tradycję.
- Prekursorem był ukraiński lekarz medycyny naturalnej - wspomina Jan Dowgiałło, który od kilku lat kąpie się zimą w potoku. Według niego, dzięki kąpielom uodpornił się na przeziębienia, nie miewa nawet kataru. Inni górsi dodają, że korzystnie wpływa to na cały organizm. Szok, jakiego doznają wchodząc do lodowatej wody, zwiększa wydolnosć układu sercowo-naczyniowego i poprawia ukrwienie skóry.
Ostrożnie!
Kardiolog dr med. Monika Mikulicz-Pasler radzi, by przy takich kąpielach zachować ostrożnosć. Odradza je cierpiącym na schorzenia kardiologiczne. Nagły skurcz naczyń może nawet zabić. Zdrowi powinni stopniowo przyzwyczajać organizm do takiej kąpieli.
ródło: Gazeta Wrocławska
Zdjęcia na stronie:
http://www.gazetawroclawska.pl/stronagl ... ,z,no.html
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 45 gości