Seniorzy z Przesieki
Moderatorzy: Borowice.pl, Gawe, Cieslak
- Borowice.pl
- Administrator
- Posty: 1570
- Rejestracja: wt wrz 05, 2006 8:23 am
- Lokalizacja: Borowice
- Kontaktowanie:
Seniorzy z Przesieki
Prosimy o relacje spotkania z seniorami z Przesieki.
- Cieslak
- Moderator
- Posty: 1589
- Rejestracja: pn gru 06, 2004 12:35 pm
- Lokalizacja: Wrocław/Przesieka
- Kontaktowanie:
Mnie nie było, ale słyszałem, że Hanus była, więc prosimy o relację :)
Wiem, że Seniorów było około 10, przyjęcie ciepłe, nawet szampan.
Przesieka.pl była sponsorem;) dyktafonu, więc nic nie zostanie zapomniane ani nie umknie.
Poprosiłem Stefana Ercharda o nagranie wypowiedzi Seniorów - zresztą nie trzeba Go było długo namawiać. Gdy przesłucham materiał, napiszę nieco więcej.
Wiem, że Seniorów było około 10, przyjęcie ciepłe, nawet szampan.
Przesieka.pl była sponsorem;) dyktafonu, więc nic nie zostanie zapomniane ani nie umknie.
Poprosiłem Stefana Ercharda o nagranie wypowiedzi Seniorów - zresztą nie trzeba Go było długo namawiać. Gdy przesłucham materiał, napiszę nieco więcej.
- Cieslak
- Moderator
- Posty: 1589
- Rejestracja: pn gru 06, 2004 12:35 pm
- Lokalizacja: Wrocław/Przesieka
- Kontaktowanie:
Zdjecia ze spotkania są już tutaj:
http://www.przesieka.pl/zdjecia/seniorz ... index.html
http://www.przesieka.pl/zdjecia/seniorz ... index.html
- Borowice.pl
- Administrator
- Posty: 1570
- Rejestracja: wt wrz 05, 2006 8:23 am
- Lokalizacja: Borowice
- Kontaktowanie:
Michał umiescił informację o autorkach zdjęć jak zauważyła Margossa. Obie panie są mieszkankami Przesieki.
Czas na spónioną relację z Wieczoru Wspomnień, bo tak postanowilismy nazwać spotkanie z seniorami. Idea spotkania narodziła się podczas jednego z zebrań stowarzyszenia przesieckiego - Rady Odnowy Przesieki. Pomysł na uchonorowanie tych najstarszych wsród mieszkańców tkwił we mnie już od dawna. Kilka lat temu zmarł mój cioteczny dziadek, który dożył sędziwego wieku 99 lat. Pomyslałam wtedy, że gdyby obchodził setne urodziny, to i tak pozostałby ten lubileusz w gronie rodziny, a wuj Stach - bo tak o Nim mówilismy - był niewyczerpaną skarbnicą wiedzy na temat czasów minionych. Był swiadkiem czasu, gdy ludzkosć zaczynała latać samolotami i pojawienie się takiego żelaznego ptaka nad głową małego chłopca było nie lada przeżyciem. Dwie wojny swiatowe, największa nowożytna wędrówka ludów, a u kresu życia doba komputerów osobistych i internetu. Niesamowity skok cywilizacyjny i to wszystko w ciągu jednego życia. Kiedy więc rozmawialismy już dosć luno pod koniec zebrania nagle narodził sie ten pomysł spotkania z naszymi najstarszymi. Zrobilismy listę , napisalismy i wydrukowalismy zaproszenia, których doręczenia w większosci podjęła sie nasza była sołtyska Danuta Wojnarowska. Spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem. Większosć zaproszonych potwierdziła przybycie. Powiesilismy plakaty. Salę udostępnili nam własciciele Zorzy. Ja zajęłam się zaopatrzeniem i koordynacją. 6 marca zaskoczył nas jednak zimowa aurą, która nastała po chwilowym ociepleniu dni wczesniejszych, a także ok. 7-mio stopniowym mrozem. Przyczyniło się to do mniejszej niż spodziewana frekwencji. Jednak Ci którzy przybyli nie żałowali. Po krótkim oniesmieleniu atmosfera zrobiła się niemal gorąca i stalismy się wszyscy swiadkami żywej historii przekazywanej przez naszych seniorów. Dla mnie największym odkryciem była pani Helena (Lotta) Gudowska. Bardzo dobrze przygotowana, z bystrym umysłem, chętna do opowiesci i ze wspaniałym poczuciem chumoru. Przyniosła kilka ze swych spisywanych wspomnień i przeczytała nam. Pani Helena jest autochtonką. Przed i w czasie wojny mieszkała w Borowicach. Po wojnie poznała swego przyszłego męża i postanowiła zostać w Polsce, chociaż cała jej rodzina wyjechała do Niemiec. Pierwszy raz zobaczyła ich dopiero po 13 latach. Z mężem zamieszkała w Przesiece. Zebranych obdarowała swymi szydełkowymi rękodziełami, które można zobaczyć na zdjęciach z Wieczoru. Opowiesciami dzielili się też inni, np.: Zdzisław Książkiewicz, Irena Caban, Tadeusz Małas. Przybywali na te tereny w różnych latach. Na historię przemijania trzeba też nałożyć historię ziemi, na której teraz żyjemy i bliskosć granicy. Te uwarunkowania powodowały dodatkową komplikację ludzkich losów, ale też stwarzały niepowtarzalny klimat, który znajduje teraz ujscie w opowiesciach. Ten Wieczór Wspomnień był dla mnie przeżyciem i zarazem poznaniem mieszkańców, którzy zwykle są, jak napisalismy w zaproszeniach, "w cienu wartko płynącej codziennosci". Spotkań z seniorami powinno być więcej. 6 marca uswiadomił to, jak myslę, wszystkim przybyłym. Chcielibysmy jako stowarzyszenie zorganizować następne spotkanie jeszcze w tym roku.
Dodam jeszcze, że w Wieczorze uczestniczyła nasza wójt, której obecnosć dodała rangi temu wydarzeniu.
Zapraszam też wszystkich forumowiczów do udziału w takich spotkaniach, Dzięki współpracy z serwisem przesieckim wszelkie ninformacje o inicjatywach lokalnych będą pojawiały się na stronie Przesieki.
Czas na spónioną relację z Wieczoru Wspomnień, bo tak postanowilismy nazwać spotkanie z seniorami. Idea spotkania narodziła się podczas jednego z zebrań stowarzyszenia przesieckiego - Rady Odnowy Przesieki. Pomysł na uchonorowanie tych najstarszych wsród mieszkańców tkwił we mnie już od dawna. Kilka lat temu zmarł mój cioteczny dziadek, który dożył sędziwego wieku 99 lat. Pomyslałam wtedy, że gdyby obchodził setne urodziny, to i tak pozostałby ten lubileusz w gronie rodziny, a wuj Stach - bo tak o Nim mówilismy - był niewyczerpaną skarbnicą wiedzy na temat czasów minionych. Był swiadkiem czasu, gdy ludzkosć zaczynała latać samolotami i pojawienie się takiego żelaznego ptaka nad głową małego chłopca było nie lada przeżyciem. Dwie wojny swiatowe, największa nowożytna wędrówka ludów, a u kresu życia doba komputerów osobistych i internetu. Niesamowity skok cywilizacyjny i to wszystko w ciągu jednego życia. Kiedy więc rozmawialismy już dosć luno pod koniec zebrania nagle narodził sie ten pomysł spotkania z naszymi najstarszymi. Zrobilismy listę , napisalismy i wydrukowalismy zaproszenia, których doręczenia w większosci podjęła sie nasza była sołtyska Danuta Wojnarowska. Spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem. Większosć zaproszonych potwierdziła przybycie. Powiesilismy plakaty. Salę udostępnili nam własciciele Zorzy. Ja zajęłam się zaopatrzeniem i koordynacją. 6 marca zaskoczył nas jednak zimowa aurą, która nastała po chwilowym ociepleniu dni wczesniejszych, a także ok. 7-mio stopniowym mrozem. Przyczyniło się to do mniejszej niż spodziewana frekwencji. Jednak Ci którzy przybyli nie żałowali. Po krótkim oniesmieleniu atmosfera zrobiła się niemal gorąca i stalismy się wszyscy swiadkami żywej historii przekazywanej przez naszych seniorów. Dla mnie największym odkryciem była pani Helena (Lotta) Gudowska. Bardzo dobrze przygotowana, z bystrym umysłem, chętna do opowiesci i ze wspaniałym poczuciem chumoru. Przyniosła kilka ze swych spisywanych wspomnień i przeczytała nam. Pani Helena jest autochtonką. Przed i w czasie wojny mieszkała w Borowicach. Po wojnie poznała swego przyszłego męża i postanowiła zostać w Polsce, chociaż cała jej rodzina wyjechała do Niemiec. Pierwszy raz zobaczyła ich dopiero po 13 latach. Z mężem zamieszkała w Przesiece. Zebranych obdarowała swymi szydełkowymi rękodziełami, które można zobaczyć na zdjęciach z Wieczoru. Opowiesciami dzielili się też inni, np.: Zdzisław Książkiewicz, Irena Caban, Tadeusz Małas. Przybywali na te tereny w różnych latach. Na historię przemijania trzeba też nałożyć historię ziemi, na której teraz żyjemy i bliskosć granicy. Te uwarunkowania powodowały dodatkową komplikację ludzkich losów, ale też stwarzały niepowtarzalny klimat, który znajduje teraz ujscie w opowiesciach. Ten Wieczór Wspomnień był dla mnie przeżyciem i zarazem poznaniem mieszkańców, którzy zwykle są, jak napisalismy w zaproszeniach, "w cienu wartko płynącej codziennosci". Spotkań z seniorami powinno być więcej. 6 marca uswiadomił to, jak myslę, wszystkim przybyłym. Chcielibysmy jako stowarzyszenie zorganizować następne spotkanie jeszcze w tym roku.
Dodam jeszcze, że w Wieczorze uczestniczyła nasza wójt, której obecnosć dodała rangi temu wydarzeniu.
Zapraszam też wszystkich forumowiczów do udziału w takich spotkaniach, Dzięki współpracy z serwisem przesieckim wszelkie ninformacje o inicjatywach lokalnych będą pojawiały się na stronie Przesieki.
- Borowice.pl
- Administrator
- Posty: 1570
- Rejestracja: wt wrz 05, 2006 8:23 am
- Lokalizacja: Borowice
- Kontaktowanie:
-
- Spacerowicz
- Posty: 4
- Rejestracja: wt lis 12, 2013 4:18 pm
- Lokalizacja: Borowice
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości