No to poseł Piotr van der Coghen się nie popisał. Nie wspomniał ani słowem o bajzlu w Kodeksie wykroczeń, jaki wynika z projektu zmian. A poinformowałem go w przesłanych do niego e-mailach jak wół o następującym problemie:
Poseł naprawdę nie miał czasu o tym choćby tylko napomknąć, a miał aż tyle czasu obszernie rozwodzić się na temat ograniczenia międzynarodowych uprawnień przewodników górskich i wysokogórskich?W projekcie zmian znajduje się taki oto zapis:Art. 2. W ustawie z dnia 20 maja 1971 r. - Kodeks wykroczeń (Dz. U. z 2007 r.
Nr 109, poz. 756 oraz z 2008 r. Nr 141, poz. 888) wprowadza się następujące
zmiany: (...) po art. 138 c dodaje się art. 138d w brzmieniu:
„Art. 138d. § 1 Kto, podejmując zadania przewodnika turystycznego lub pilota
wycieczek, wprowadza w błąd co do posiadanych uprawnień, podlega karze
ograniczenia wolnosci albo grzywny.
§ 2. Tej samej karze podlega organizator turystyki, który wprowadza klientów w
błąd co do uprawnień osób, którym powierza wykonywanie zadań przewodnika
turystycznego lub pilota wycieczek.”.
W związku z dopuszczeniem w ustawie o usługach turystycznych możliwosci
wykonywania bez wymaganych uprawnień zadań przewodnika turystycznego lub pilota
wycieczek, zdecydowano, iż zagrożone sankcją z KW ma być podejmowanie zadań
przewodnika turystycznego lub pilota wycieczek wraz z jednoczesnym wprowadzaniem w błąd co do posiadanych uprawnień;"
Jak to się ma do mającego pozostać w tym Kodeksie zapisu w art. 60(1) w § 4 pkt.
1 na mocy którego ten kto wykonuje bez wymaganych uprawnień zadania
przewodnika turystycznego lub pilota wycieczek podlega karze ograniczenia
wolnosci albo grzywny, skoro zdecydowano, że zagrożone sankcją ma być
wykonywanie tych zadań "wraz z jednoczesnym wprowadzaniem w błąd co do
posiadanych uprawnień"? Zgodnie z cytowanym projektem zapisu nie będzie
można karać ludzi, którzy wykonują zadania przewodnika nie mając uprawnień,
ale nie wprowadzają nikogo w błąd. Zatem po co ten pierwszy zapis? Czy po to,
żeby na skutek niespójnosci zapisów ustawowych zapanował jeszcze większy bałagan?
Piotr van der Coghen powiedział:
Ta wypowied to klasyczny przejaw nacjonalizmu, ksenofobii, antyeuropejskosci i antyliberalizmu. Czy poseł Piotr van der Coghen nie jest czasami w PO agentem "Samoobrony" albo LPR (PIS chyba nie prezentuje aż tak radykalnego stanowiska)? PO to przecież partia mająca się za liberalną, proeuropejską o internacjonalistycznej ideologii. To jest też typowy przejaw moralnosci Kalego: Polak - przewodnik zrzeszony w UIMLA może prowadzić wycieczki po górach Europy, natomiast cudzoziemiec w polskich górach - nie. Nasi przewodnicy sudeccy i piloci wycieczek mogą swobodnie prowadzić wycieczki po stronie czeskiej i niemieckim skrawku Sudetów - odwrotnie, czescy i niemieccy przewodnicy w polskiej stronie tych gór nie mogą mieć takiego prawa. A może Pana Posła Piotra van der Coghen'a niepokoi problem obcej waluty, jaką by w naszym kraju pozostawiali cudzoziemcy w ramach nieskrępowanego ruchu wycieczek przyprowadzanych przez przewodników z Niemiec, Czech, Ukrainy i innych państw jednoczącej się Europy?Chciałbym jeszcze podzielić się osobistą refleksją. Musimy mieć swiadomosć, że wprowadzając proponowaną poprawkę UIMLA, odbieramy przewodnikom sudeckim duży rynek niemieckich wycieczek przebywających w Karkonoszach. Sankcjonujemy także sytuację, że wycieczkę, np. Związku Wypędzonych, poprowadzi przewodnik zwany Führerem - obawiam się, że z tradycyjnym komentarzem. Po polskim Podkarpaciu i Bieszczadach prowadzić będzie ukraińskie wycieczki szlakami Bandery znacznie tańszy przewodnik ukraiński. Nie chciałbym, żeby po muzeum w Auschwitz oprowadzał wycieczkę przewodnik niemieckiej organizacji nacjonalistycznej.