To, że budynek taki istniał wiedziałem już od dawna, ale nigdy jakos nie zagłębiałem się w jego historię, położenie czy inne ciekawostki. Nie zapisał on żadnej kartki historii polskiej turystyki, ponieważ spłonął tuż po wojnie. W 1946 roku, o ile się nie mylę (Wikipedia). Ostatnio jednak przez przypadek wpadłem na taką aukcję pocztówki na Allegro.
http://www.allegro.pl/item637872638_kar ... iczne.html
Co mnie w niej zainteresowało? Ten pas słupów, który doprowadzał do schroniska prąd, lub może telefon. Co by to nie było, wygląda to okropnie. Samo schronisko położone było w przepięknym miejscu i gdyby istniało dzisiaj, było by dużą konkurencją dla "Samotni". Ale pas takich obrzydliwych słupów, które zapewne granią otaczającą Wielki Staw kierowały się do Karpacza, to widok niecodzienny i szpetny. Ale może ktos ma inne zdanie na ten temat, lub zna kilka nieznanych dotąd szczegółów?
Schronisko im. Księcia Henryka nad Wielkim Stawem
Moderatorzy: Borowice.pl, Gawe, Cieslak, wkarkonosze
-
- Spacerowicz
- Posty: 30
- Rejestracja: pt lip 24, 2009 2:08 pm
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontaktowanie:
Re: Schronisko im. Księcia Henryka nad Wielkim Stawem
Szpetnosci słupów nie poddaję w wątpliwosć. Natomiast ich przeznaczenie budzi kilka wątpliwosci. Prąd lub telefon to jedyne racjonalne wytłumaczenie. Warto jednak zwrócić uwagę, że drut na zdjęciu jest mozno napięty. Obraz przedstawia Karkonosze letnią porą roku. Wydaje mi się, że tak napięt drut zrywałby się często zimą. I tutaj rodzą się dwa domysły:
- schronisko działało sezonowo, od wiosny do jesieni,
- drut wcale nie był drutem, lecz czyms mniej podatnym na zimową aurę.
- schronisko działało sezonowo, od wiosny do jesieni,
- drut wcale nie był drutem, lecz czyms mniej podatnym na zimową aurę.
Schronisko im. Księcia Henryka (Prinz-Heinrich-Baude) – nieistniejące schronisko turystyczne, które położone było w Karkonoszach, na krawędzi Kotła Wielkiego Stawu (1410 metrów n.p.m.).Wybudowało je w latach 1888-1889 Riesengebirgsverein (jako jedyne tej organizacji, oprócz Heufeuerbaude) i w tym czasie było jednym z najnowoczesniejszych i najbardziej luksusowych w Sudetach. Miało stanowić wzór dla pozostałych schronisk i zmusić konkurencję do podniesienia jakosci swoich usług. Początkowo miało się nazywać Baude am Mittagstein, ale po wizycie w 1888 na miejscu budowy księcia Henryka Hohenzollerna (Heinrich von Preußen, brat cesarza Wilhelma II) wraz z małżonką zmieniono nazwę na Prinz-Heinrich-Baude. Budynek był dwupiętrowy i przykrywał je dwuspadowy dach. Kalenicę oraz elewację frontową zwieńczyły ozdobne zakończenia z drewna. Piwnice i parter miały konstrukcję kamienną, a piętra drewnianą. Od strony północnej znajdowała się weranda z imponującym widokiem na Kotlinę Jeleniogórską. Pod werandą na kamiennym cokole umieszczono popiersie księcia Henryka. Obiekt mógł pomiescić 70 osób w 21 pokojach. W 1892 zaczął w nim działać telefon. W latach 30. XX wieku schronisko rozbudowano pod kierunkiem biura braci Albert z Jeleniej Góry – m.in. zwiększono liczbę pokoi do 30. Tereny wokół schroniska cieszyły się dużym powodzeniem wsród narciarzy, a także miłosników zjazdów saniami – jedna trasa biegła do Karpacza, a druga do Miłkowa. Nad Wielkim Stawem znajdował się kopiec z kamieni, usypany dla uczczenia Theodora Donata, założyciela Riesengebirgsverein. Obecnie nie istnieje. Po II wojnie swiatowej nazwę schroniska spolszczono na Księcia Henryka. Było niemal całkowicie opustoszałe – mieszkał w nim tylko przedwojenny własciciel z synami. Jako jedyne w okolicy nie zostało otwarte i przejęte przez którąs z polskich organizacji. W lutym 1946 spłonęło w niewyjasnionych okolicznosciach. Współczesnie pozostały po nim niewielkie ruiny, w okresie zimowym niedostępne dla turystów (szlak zimowy jest oddalony od miejsca, gdzie znajdowało się schronisko).
Wróć do „Turystyka w Karkonoszach”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 38 gości