Granica Polsko-Czeska...
: czw kwie 07, 2011 11:51 am
Za dzisiejszym onetem:
Z powodu błędu popełnionego w latach 50. XX wieku przy wyznaczaniu granic państwowych, Czechy mają oddać Polsce 365 hektarów terenów położonych w Sudetach Zachodnich - poinformowało czeskie radio publiczne.
Według rozgłosni Ministerstwo Spraw Wewnętrznych w Pradze zamierza przekazać Polsce fragment województwa libereckiego, leżący na tzw. cyplu frydlandzkim, między wieradowem-Zdrojem a Bogatynią.
Z pomysłem czeskiego MSW nie zgadzają się władze regionalne i lokalne. Wojewoda liberecki Stanislav Eichler proponował odkupienie terenów błędnie przypisanych Czechom.
- Jesli chodzi o powierzchnię, jestesmy najmniejszym województwem. Dlatego też zabiegalismy, by - jesli ma dojsć do jakichkolwiek reparacji - doszło do nich w kraju morawsko-sląskim albo innych, większych województwach - powiedział.
Z Polską na długosci 800 km graniczy pięć czeskich województw: libereckie, hradeckie, pardubickie, ołomunieckie i morawsko-sląskie. Problem regulacji granicy dotyczy niemal wszystkich, choć nie wszędzie powodem jest pomyłka demarkacyjna, lecz tzw. dług graniczny, także z lat 1950.
Dług powstał w 1958 roku przy ostatecznym wytyczaniu granicy między Polską a ówczesną Czechosłowacją. Czesi od Polaków otrzymali 1205,9 ha, Polacy od Czechów - 837,46 ha. Różnica 368,44 - na niekorzysć Polski - do dzis nie została uregulowana.
Rozwiązaniem sprawy zajmuje się od 1992 roku Stała Polsko-Czeska Komisja Graniczna przy MSW w Warszawie.
Jakies propozycje? Może Izerka, albo Smrk? A może poprosić o Zaolzie a w zamian w Przesiece ogłosić osobną Wspólną Republikę pod Czeskim Protektoratem?...
Z powodu błędu popełnionego w latach 50. XX wieku przy wyznaczaniu granic państwowych, Czechy mają oddać Polsce 365 hektarów terenów położonych w Sudetach Zachodnich - poinformowało czeskie radio publiczne.
Według rozgłosni Ministerstwo Spraw Wewnętrznych w Pradze zamierza przekazać Polsce fragment województwa libereckiego, leżący na tzw. cyplu frydlandzkim, między wieradowem-Zdrojem a Bogatynią.
Z pomysłem czeskiego MSW nie zgadzają się władze regionalne i lokalne. Wojewoda liberecki Stanislav Eichler proponował odkupienie terenów błędnie przypisanych Czechom.
- Jesli chodzi o powierzchnię, jestesmy najmniejszym województwem. Dlatego też zabiegalismy, by - jesli ma dojsć do jakichkolwiek reparacji - doszło do nich w kraju morawsko-sląskim albo innych, większych województwach - powiedział.
Z Polską na długosci 800 km graniczy pięć czeskich województw: libereckie, hradeckie, pardubickie, ołomunieckie i morawsko-sląskie. Problem regulacji granicy dotyczy niemal wszystkich, choć nie wszędzie powodem jest pomyłka demarkacyjna, lecz tzw. dług graniczny, także z lat 1950.
Dług powstał w 1958 roku przy ostatecznym wytyczaniu granicy między Polską a ówczesną Czechosłowacją. Czesi od Polaków otrzymali 1205,9 ha, Polacy od Czechów - 837,46 ha. Różnica 368,44 - na niekorzysć Polski - do dzis nie została uregulowana.
Rozwiązaniem sprawy zajmuje się od 1992 roku Stała Polsko-Czeska Komisja Graniczna przy MSW w Warszawie.
Jakies propozycje? Może Izerka, albo Smrk? A może poprosić o Zaolzie a w zamian w Przesiece ogłosić osobną Wspólną Republikę pod Czeskim Protektoratem?...