Smutny los schronisk polskich

Moderatorzy: Borowice.pl, Gawe, Cieslak, wkarkonosze

janusz
Odznaka Popularna
Posty: 56
Rejestracja: wt paź 12, 2010 8:16 pm
Lokalizacja: z nizin

Postautor: janusz » wt paź 12, 2010 10:27 pm

m_ajk pisze:tak a propos działaczy PTTK na tegorocznym OWRP: list uczestnika
z listu
Wstyd przyznać, ale w krzyczeniu prym wiedli ci, którzy z racji pełnionych funkcji w PTTK, winni swiecić przykładem. Ci, którzy w sytuacjach konfliktowych powinni próbo-wać wyciszać, wręcz wygaszać nerwową atmosferę. Mam na mysli członków KTP ZG PTTK. Niestety, działali kompletnie na odwrót. To oni podsycali zły klimat.

I gdzie tu kontynuacja tradycji PTKraj i PTTatrz.
Ze sprawozdania ZG PTTK na XVII Walny Zjazd - "Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze realizując swoje cele programowe jest jedyną organizacją podchodzącą w sposób komplementarny do zagospodarowania polskich gór."
Ostatnio zmieniony wt paź 12, 2010 10:33 pm przez janusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Janusz
Awatar użytkownika
Borowice.pl
Administrator
Posty: 1570
Rejestracja: wt wrz 05, 2006 8:23 am
Lokalizacja: Borowice
Kontaktowanie:

Postautor: Borowice.pl » wt paź 12, 2010 10:30 pm

Lech pisze:
Borowice.pl pisze:A propos - możesz ze mnie zrobić przodownika GOT?
Powinienes wiedzieć, że nie ma już przodowników GOT, a dawno zostali przemianowani na przodowników turystyki górskiej PTTK. Tylko po co bys miał nim być? Do organizowania i prowadzenia górskiej turystyki dolinnej? Kadra przodowników turystyki górskiej to potencjał, który został zlekceważony i jest nieuznawany. Ten potencjał w końcu zaniknie, zubożając siłę, mogącą prowadzić edukację turystyczną i pozytywnie oddziaływać na młodzież.
Do grupy młodzieży na szlaku, często nietrzeŸwej i zachowującej się skandalicznie, trudno mieć pretensje, bo dorosli nie pokazali im w porę, jak należy uprawiać turystykę. I tu by było ogromnie pole do działania dla społecznych organizatorów i nauczycieli (instruktorów) turystyki. Niestety, nasze "mądre" jak zawsze władze pozbywają się ich za pomocą głupich przepisów i w majestacie prawa. Naprawdę chcesz zasilić szeregi "Ostatnich Mohikanów" będących na wymarciu?


Tutaj Cię zaskoczę: w obu oddziałach PTTK - i w Jeleniej Górze i we Wrocławiu - patrzą na mnie jak na wariata, kiedy przynoszę 50 książeczek GOT dzieci w wieku 9-10 lat z prosbą o weryfikację wszystkim Popularnej GOT. Bo przecież PRZEWODNIK = KASA. A z takiej akcji masz same kłopoty i jeszcze usłyszysz, że ponieważ dziecko nie zna kodu pocztowego, to mu nie zweryfikujemy...

Ale ja mam to w nosie... najbardziej byłem zadowolony z tych dumnych min dzieci, którym wręczałem odznaki :) warto żyć, aby zobaczyć te iskry... :wav:
Awatar użytkownika
Borowice.pl
Administrator
Posty: 1570
Rejestracja: wt wrz 05, 2006 8:23 am
Lokalizacja: Borowice
Kontaktowanie:

Postautor: Borowice.pl » wt paź 12, 2010 10:31 pm

1:2 Obraniak
Awatar użytkownika
Lech
Odznaka Mała Złota
Posty: 210
Rejestracja: śr sty 17, 2007 9:28 am
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Postautor: Lech » wt paź 12, 2010 10:36 pm

Hanus pisze:Przecież zdobycie uprawnień nie nakazuje Ci "zarobkowania". Daje jednak możliwosć realizacji Twojej niewątpliwej pasji, jaką jest szerzenie turystyki kwalifikowanej.
Tą pasję można szerzyć z powodzeniem jako hobby. Przynajmniej po czeskiej stronie w Sudetów, gdzie nie ma bezsensowych haraczy, gdzie ludzie mogą chodzić pojedynczo czy też w grupach bez obowiązkowej eskorty, bez koniecznosci wykupywania biletów wstępu do KaNaP, gdzie sprawnie funkcjonuje gastronomia, komunikacja kolejowa i autobusowa... Nie interesuje mnie zawodowe oprowadzanie wycieczek, a robienie uprawnień zawodowych i wydawanie sporej sumy pieniędzy na kurs, dojazdy, noclegi itp po to tylko by móc dzielić się z innymi swoim doswiadczeniem i wiedzą krajoznawczą, by było kompletnym nonsensem. A że w Polsce są tendencje do wymyslania absurdów, to wiadomo nie od dzis. Niedługo żeby móc przeprowadzić staruszkę na drugą stronę ulicy i pomóc jej wejsć do tramwaju, trzeba będzie mieć państwową licencję.
Pozdrawiam

Lech Rugała

Obrazek
janusz
Odznaka Popularna
Posty: 56
Rejestracja: wt paź 12, 2010 8:16 pm
Lokalizacja: z nizin

Postautor: janusz » wt paź 12, 2010 10:40 pm

Lech pisze:A że w Polsce są tendencje do wymyslania ...

A są, są > aktualnie Sejm pracuje nad skodyfikowaniem zawodu dentysty ...
Janusz
Awatar użytkownika
m_ajk
Odznaka Duża Brązowa
Posty: 259
Rejestracja: sob wrz 17, 2005 9:56 pm
Lokalizacja: Cieplice / Łódź
Kontaktowanie:

Postautor: m_ajk » wt paź 12, 2010 10:44 pm

Lech pisze:Niedługo żeby móc przeprowadzić staruszkę na drugą stronę ulicy i pomóc jej wejsć do tramwaju, trzeba będzie mieć państwową licencję.

Jak Ci się uda, tylko w Polsce ograniczenie prędkosci do 50 oznacza że należy jechać 90 km/h, a na drugą stronę ulicy dłuuuuga droga :)
janusz
Odznaka Popularna
Posty: 56
Rejestracja: wt paź 12, 2010 8:16 pm
Lokalizacja: z nizin

Postautor: janusz » wt paź 12, 2010 10:46 pm

FourtyFour pisze:... Im prędzej schroniska górskie stałyby się obiektami prywatnymi, tym lepiej dla turystów... (pamiętacie jeszcze Dom Turysty w Jeleniej? Wyobrażacie sobie co by było, gdyby nie powstał prywatny hotel Feniks?).
Dom Turysty jeszcze pamiętamy :)
Jestem za oddaniem schronisk pod administrację lokalnych oddziałów PTTK [lub innych towarzystw turystycznych] działających wspólnie z samorządem lokalnym.
Ostatnio zmieniony wt paź 12, 2010 10:47 pm przez janusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Janusz
Hanus
Odznaka Mała Złota
Posty: 231
Rejestracja: pt sty 29, 2010 7:38 pm
Lokalizacja: Przesieka

Postautor: Hanus » wt paź 12, 2010 10:46 pm

A nie lepiej wydac parę złotych i być szczęsliwym, niż pozostać Don Kichotem?
janusz
Odznaka Popularna
Posty: 56
Rejestracja: wt paź 12, 2010 8:16 pm
Lokalizacja: z nizin

Postautor: janusz » wt paź 12, 2010 10:57 pm

Jednak nie tak miało być - to PRL był przeregulowany, narzucał co komu wolno - co do zasady Lech ma słusznosć.
Jeżeli w góry powyżej 1000 npm idzie grupa dorosłych Polek i Polaków - to jest ich sprawa kogo chcą słuchać i jak się umówią z opowiadającym.
Przepis jest na tyle absurdalny, że nawet nie trzeba go omijać - po prostu wystarczy isć i słuchać tego, który idzie i sobie opowiada co widzi ...
Janusz
Awatar użytkownika
Lech
Odznaka Mała Złota
Posty: 210
Rejestracja: śr sty 17, 2007 9:28 am
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Postautor: Lech » wt paź 12, 2010 11:01 pm

Hanus pisze:A nie lepiej wydac parę złotych i być szczęsliwym, niż pozostać Don Kichotem?
A dofinansujesz mi te "parę" złotych? Bo ja to co mam, to wolę przeznaczyć choćby na wyjazdy w góry do Czech niż na cos, co nie jest mi do niczego potrzebne. Na blasze mi absolutnie nie zależy, bo nie zamierzam się obwieszać jakimis blachami. I jeżeli to ma być do mnie, to wcale nie jestem żadnym "Don Kichotem", tylko po prostu myslę trzeŸwo i realnie oceniam sytuację. Pisanie prawdy i ukazywanie absurdów nie ma nic wspólnego z "Don Kichoterią".
Pozdrawiam



Lech Rugała



Obrazek
Hanus
Odznaka Mała Złota
Posty: 231
Rejestracja: pt sty 29, 2010 7:38 pm
Lokalizacja: Przesieka

Postautor: Hanus » wt paź 12, 2010 11:16 pm

Jakimi blachami chcesz się obwieszać? Przecież one o niczym nie swiadczą, to tylko element odznak PTTK, a nie uprawnień.
FourtyFour
Odznaka Duża Srebrna
Posty: 308
Rejestracja: pt paź 08, 2010 1:58 pm
Lokalizacja: Przesieka

Postautor: FourtyFour » śr paź 13, 2010 12:51 am

Raaany!!! :laughing4: :laughing4: Zdechłem ze smiechu czytając "List uczestnika"!!!! POLECAM GORĽCO! :headbang: To taka impreza (Ogólnopolski Wysokokwalifikowany Rajd Pieszy) jeszcze się miesci w dzisiejszej rzeczywstosci? Brzmi PRAWIE jak "zimowe nocne wejscie na Œnieżkę tyłem, nago, bez swiatła i w przysiadzie na jednej nodze", a tu jakies oburzenie, że "babcia zabrała kilkuletniego wnuczka"? :laughing5: O rany.... Chciałoby się powiedzieć, że jakie "towarzystwo" taka "wysokokwalifikowana" turystyka, ale nie chcę nikogo urazić...
Kurcze - poczytałem sobie o wolnym przewodnictwie, a potem rozporządzenie ministra i doszedlem do wniosku, że nie ma sensu się zżymać, tylko równie dobrze kurs przewodnicki mogłoby robić każde inne stowarzyszenie, a nie tylko PTTK. (Lechu mnie pewnie ma ochotę zamordować ;) sorry )... Niby dlaczego nie mozna wynająć fajnych wykładowców, zrealizować ten koszmarny plan zajeć, powołać komisję i przeprowadzić egzaminy, a potem zwrócić się do marszałka (czy tam wojewody) z wnioskami o nadanie tytułów przewodnika? Nie rozumiem...
Cóż, ale gdyby nie było tego postkomunistycznego prawa, że "muszę wynająć przewodnika", to pewnie znacznie mniej byłoby kandydatów, co?
A po drugie - rzeczywiscie się obawiam, że tworzymy sobie coraz więcej regulacji prawnych, które pod pretekstem "robienia nam dobrze i fachowo", de facto ograniczają naszą wolnosć. Bo dlaczego w Alpach, czeskich Karkonoszach i słowackich Tatrach wolno, a u nas nie?
A tu na dokładkę jakis gostek z greenpeace przekonuje do akcji mającej na celu odebranie prawa samorządom do współdecydowania o powiększeniu parków narodowych... jednoczesnie brodząc w bagnach, depcząc turzyce i ordynarnie łamiąc zakaz schodzenia ze szlaków... Czyli Park ma mi ładować mandaty, ale "pan ekolog" dla mojego dobra może...
P.S. W nogę żarło, żarło i zdechło...
Awatar użytkownika
Lech
Odznaka Mała Złota
Posty: 210
Rejestracja: śr sty 17, 2007 9:28 am
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Postautor: Lech » śr paź 13, 2010 6:03 am

Hanus pisze:Jakimi blachami chcesz się obwieszać? Przecież one o niczym nie swiadczą, to tylko element odznak PTTK, a nie uprawnień.
O niczym? To co tak błyszczy u setek ludzi zgromadzonych co roku 10 sierpnia na Œnieżce? A może sądzisz, że zainteresowałoby mnie paradowanie z powieszoną na szyi jakąs płachtą czyli urzędowym identyfikatorem?
FourtyFour pisze: Niby dlaczego nie mozna wynająć fajnych wykładowców, zrealizować ten koszmarny plan zajeć, powołać komisję i przeprowadzić egzaminy
No nie bardzo można. Jak chodzi o przewodników sudeckich przez wiele lat trzeba było uzyskać urzędowe pozwolenie na organizowanie kursu, którego decyzja wydania jest uzależniona od widzimisię urzędników (jednoczesnie działaczy przewodnickich PTTK) jedynego słusznego urzędu marszałkowskiego województwa dolnosląskiego (wczesniej wojewódzkiego). Egzaminy może przeprowadzać też tylko jedyna słuszna komisja powołana przez marszałka województwa dolnosląskiego. Takiej możliwosci nie ma nawet marszałek województwa opolskiego, na terenie którego leży najbardziej wysunięta na wschód częsć Sudetów. Po wejsciu w życie znowelizowanej ustawy o usługach turystycznych, co nastąpiło 17 wrzesnia br, musi być wydane nowe rozporządzenie ministerialne w/s przewodników turystycznych (dotychczasowe utraciło ważnosć). Czy cos się zmieni na lepsze i znikną dotychczasowe absurdy? Szczerze wątpię.
FourtyFour pisze: Cóż, ale gdyby nie było tego postkomunistycznego prawa, że "muszę wynająć przewodnika", to pewnie znacznie mniej byłoby kandydatów, co?
Coż, absurdalne przepisy stworzone pod pretekstem rzekomej troski o bezpieczeństwo turystów w rzeczywistosci służą zabezpieczaniu interesów wąskiej grupy zawodowej związanej głównie z PTTK, a nie samym turystom. Jednoczesnie te same przepisy uderzyły w społecznych organizatorów turystyki, m.in. w PTTK i zadziałały na szkodę PTTK przyczyniając się do upadku wielu kół i klubów turystycznych, zwłaszcza w szkołach i na uczelniach i wędrownej turystyki kwalifikowanej, a tym samym do braku obłożenia schronisk przez grupy zorganizowane. Absurdalna sytuacja, nieprawdaż? No ale takie są fakty.
FourtyFour pisze: A tu na dokładkę jakis gostek z greenpeace przekonuje do akcji mającej na celu odebranie prawa samorządom do współdecydowania o powiększeniu parków narodowych... jednoczesnie brodząc w bagnach, depcząc turzyce i ordynarnie łamiąc zakaz schodzenia ze szlaków... Czyli Park ma mi ładować mandaty, ale "pan ekolog" dla mojego dobra może...
No niestety. Kolejny absurd.
Z uwagi na podobieństwo do przepisów w KPN - polecam lekturę tego oto artykułu informującego o tym, do jakich absurdów doprowadzają pewne przepisy => http://www.bibula.com/?p=12682

janusz pisze:Jednak nie tak miało być - to PRL był przeregulowany, narzucał co komu wolno - co do zasady Lech ma słusznosć.
Jeżeli w góry powyżej 1000 npm idzie grupa dorosłych Polek i Polaków - to jest ich sprawa kogo chcą słuchać i jak się umówią z opowiadającym..
Tak być powinno, ale niestety tak nie jest. Ba, jest gorzej jak za PRL-u. Przepisy są tak idiotycznie sformułowane, że dochodzi do absurdalnych sytuacji nawet w miastach poniżej 1000 m n.p.m. O tym możesz przeczytać pod podanym wyżej linkiem.
Pozdrawiam



Lech Rugała



Obrazek
FourtyFour
Odznaka Duża Srebrna
Posty: 308
Rejestracja: pt paź 08, 2010 1:58 pm
Lokalizacja: Przesieka

Postautor: FourtyFour » śr paź 13, 2010 10:42 am

Lech pisze: Po wejsciu w życie znowelizowanej ustawy o usługach turystycznych, co nastąpiło 17 wrzesnia br, musi być wydane nowe rozporządzenie ministerialne [1] w/s przewodników turystycznych (dotychczasowe utraciło ważnosć).(...)...Coż, absurdalne przepisy stworzone pod pretekstem rzekomej troski o bezpieczeństwo turystów w rzeczywistosci służą zabezpieczaniu interesów wąskiej grupy zawodowej związanej głównie z PTTK, a nie samym turystom [2].

1. Może akcja zasypywania mailami ministerstwa w tej sprawie? Może nie jest jeszcze za póŸno (zaraz wybory!) ?
2. W zupełnosci się z Tobą Lechu zgadzam!
Organizator wycieczki mógłby mieć wybór, a nauczyciel czy ksiądz organizując wycieczkę i tak uzyskuje zgodę rodziców - mógłby zatem wprowadzać opcje: "Drodzy rodzice, idziemy z Waszymi pociechami tam, a tam, znacie mnie, mam takie a takie doswiadczenie... I teraz wybierajcie - wycieczka kosztuje tyle, a jesli chcecie, żeby poszedł z nami przewodnik, trzeba się na niego dodatkowo złożyć." Każdy rodzic zastanowi sie najpierw, czy opiekun jest godny jego zaufania. Potem albo dla swiętego spokoju weŸmie przewodnika na Orlą Perć, a parsknie smiechem, jak mu go na siłę będą chcieli wcisnąć do spaceru na Œlężę.
FourtyFour
Odznaka Duża Srebrna
Posty: 308
Rejestracja: pt paź 08, 2010 1:58 pm
Lokalizacja: Przesieka

Postautor: FourtyFour » śr paź 13, 2010 11:26 am

Lech pisze:Poniżej fotografia z terenu Karkonoskiego Parku Narodowego swiadcząca o prowadzeniu na terenie chronionym normalnej gospodarki drzewnej.

Obrazek

To ma być Park Narodowy, za wejscie na którego teren zarządzający tym gospodarstwem lesnym bezczelnie życzą sobie opłacenia biletów wstępu? Jeżeli ja mam płacić bilet wstępu na teren o rzekomo unikatowych wartosciach krajobrazowych i nie skażonej przyrodzie, a spotykam na szlaku takie "cudowne" widoki, to cos tu jest po prostu nie tak.


Lechu -Ustawa o ochronie przyrody (z 16.04.2004)
"Art. 15.
1. W parkach narodowych oraz w rezerwatach przyrody zabrania się:
(...)
5) pozyskiwania, niszczenia lub umyslnego uszkadzania roslin oraz grzybów;"
co prawda istnieje zastrzeżenie:
"2. Zakazy, o których mowa w ust. 1, nie dotyczą:
1) wykonywania zadań wynikających z planu ochrony lub zadań ochronnych;"
jednak konia z rzędem temu, kto podejmie się udowadniania, że zrywka drewna to dzialanie ochronne :)

Wróć do „Turystyka w Karkonoszach”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości