"Gazda z Diabelnej"
Moderatorzy: Borowice.pl, Gawe, Cieslak, wkarkonosze
- m_ajk
- Odznaka Duża Brązowa
- Posty: 259
- Rejestracja: sob wrz 17, 2005 9:56 pm
- Lokalizacja: Cieplice / Łódź
- Kontaktowanie:
"Gazda z Diabelnej"
Tytułem wstępu:
gdy w Cieplicach kręcono serial „Gazda z Diabelnej”
codziennie przejeżdżałem koło armaty stojącej na moscie naprzeciw kawiarni „Klubowa”
(ciekawe, że pojawia się w filmie dosłownie na kilka sekund).
MPK nr 7 jedziło wówczas ul. Jagiellońską i Zjednoczenia Narodowego.
Ale tak naprawdę tego serialu dla młodzieży nie oglądałem… aż do teraz.
Wiele miejsc uwiecznionych w filmie łatwo umiejscowić w terenie,
a mimo to trafiłem w necie na niestworzone informacje na ten temat,
więc postanowiłem to uporządkować (w miarę posiadanej wiedzy).
1. Większosć scen w miasteczku (w całym filmie) to Cieplice, można rozpoznać ul. Jagiellońską, Zjednoczenia Narodowego oraz niektóre boczne uliczki.
2. Szczególnym miejscem jest Restauracja „Złoty Róg” grana w filmie przez cieplicką kawiarnię „Klubową”
(co do wnętrza to nie jestem pewien – byłem tam ze dwa razy chyba 30 lat temu).
3. W filmowe schronisko to… „Schronisko na Szczelińcu”, choć czy to możliwe, że było ono wówczas (podczas kręcenia) tak zdewastowane?
4. Na początku odcinka 2 pojawia się tunel kolejowy - to pierwszy z trzech od strony Wlenia w kierunku Jeleniej Góry,
natomiast akcję z rozkręcaniem szyn i napadem na pociąg kręcono już za Wleniem, w pobliżu skały Lorelei
(potwierdza to zresztą widoczny przez chwilę słupek „20,1” km).
5. W tym (2) odcinku pierwszy raz pojawia się także zamek – siedziba SS,
więcej widać go w odcinku 4, gdy dzieci przedostają się do wnętrza przez pole minowe,
jest to oczywiscie zamek Niesyto w Płoninie.
6. Posterunek ze szlabanem i strażnica WOP to schronisko „Perła Zachodu” i okolice,
w odcinku 5 możemy także podziwiać pobliską zaporę jeziora Modrego na Bobrze.
7. W kilku odcinkach dzieci bawią się w ruinach koscioła ewangelickiego w Karpnikach.
8. W dwóch odcinkach (5 i 6) pojawia się Góra Szybowcowa – wojsko detonuje tam miny,
natomiast hangar szybowcowy (przez moment widać też charakterystyczną metalową wieżę z „rękawem”)
najpierw jest kryjówką Wehrwolfu, póniej szabrownicy chcą wywieć stamtąd motory.
9. Drobiazgi:
- w odcinku 2 budynek, w którym miesci się posterunek MO, kręcono w Miłkowie na przeciw restauracji Karkonosze (rozpoznał Olo)
- w odcinku 2 Janek idąc do miasta mija wrak auta w miejscu, które przypomina Przesiekę;
póniej wędrując do schroniska przechodzi przez wiadukt Żdanowski k/Srebrnej Góry!
- w odcinku 5 słabo widoczna panorama, ale można dostrzec Szrenicę.
- w odcinku 5 i 6 ciężarówki przejeżdżają przez tunel drogowy między Piechowicami i Michałowicami
10. Nierozpoznane:
- odcinek 1 - pod koniec pojawia się jakas wies, przypomina mi to rejon stacji w Jeżowie Sudeckim?
- odcinek 3 - miejsce, w którym dzieci rozpalają ognisko;
poza tym scieżka za strażnicą WOP, którą wspina się Janek (przypomina podejscie z dol. Bobru do polany na Lipniku),
gospodarstwo, w którym mieszka jeden z chłopców.
- odcinek 4 – budynek szpitala, w którym leczy rany Janek (z zewnątrz bardziej przypomina gospodę).
- odcinek 6 – miejsce, w którym dzieci uczą się jazdy na nartach (okolice schr. „Pod Łabskim Szczytem?).
gdy w Cieplicach kręcono serial „Gazda z Diabelnej”
codziennie przejeżdżałem koło armaty stojącej na moscie naprzeciw kawiarni „Klubowa”
(ciekawe, że pojawia się w filmie dosłownie na kilka sekund).
MPK nr 7 jedziło wówczas ul. Jagiellońską i Zjednoczenia Narodowego.
Ale tak naprawdę tego serialu dla młodzieży nie oglądałem… aż do teraz.
Wiele miejsc uwiecznionych w filmie łatwo umiejscowić w terenie,
a mimo to trafiłem w necie na niestworzone informacje na ten temat,
więc postanowiłem to uporządkować (w miarę posiadanej wiedzy).
1. Większosć scen w miasteczku (w całym filmie) to Cieplice, można rozpoznać ul. Jagiellońską, Zjednoczenia Narodowego oraz niektóre boczne uliczki.
2. Szczególnym miejscem jest Restauracja „Złoty Róg” grana w filmie przez cieplicką kawiarnię „Klubową”
(co do wnętrza to nie jestem pewien – byłem tam ze dwa razy chyba 30 lat temu).
3. W filmowe schronisko to… „Schronisko na Szczelińcu”, choć czy to możliwe, że było ono wówczas (podczas kręcenia) tak zdewastowane?
4. Na początku odcinka 2 pojawia się tunel kolejowy - to pierwszy z trzech od strony Wlenia w kierunku Jeleniej Góry,
natomiast akcję z rozkręcaniem szyn i napadem na pociąg kręcono już za Wleniem, w pobliżu skały Lorelei
(potwierdza to zresztą widoczny przez chwilę słupek „20,1” km).
5. W tym (2) odcinku pierwszy raz pojawia się także zamek – siedziba SS,
więcej widać go w odcinku 4, gdy dzieci przedostają się do wnętrza przez pole minowe,
jest to oczywiscie zamek Niesyto w Płoninie.
6. Posterunek ze szlabanem i strażnica WOP to schronisko „Perła Zachodu” i okolice,
w odcinku 5 możemy także podziwiać pobliską zaporę jeziora Modrego na Bobrze.
7. W kilku odcinkach dzieci bawią się w ruinach koscioła ewangelickiego w Karpnikach.
8. W dwóch odcinkach (5 i 6) pojawia się Góra Szybowcowa – wojsko detonuje tam miny,
natomiast hangar szybowcowy (przez moment widać też charakterystyczną metalową wieżę z „rękawem”)
najpierw jest kryjówką Wehrwolfu, póniej szabrownicy chcą wywieć stamtąd motory.
9. Drobiazgi:
- w odcinku 2 budynek, w którym miesci się posterunek MO, kręcono w Miłkowie na przeciw restauracji Karkonosze (rozpoznał Olo)
- w odcinku 2 Janek idąc do miasta mija wrak auta w miejscu, które przypomina Przesiekę;
póniej wędrując do schroniska przechodzi przez wiadukt Żdanowski k/Srebrnej Góry!
- w odcinku 5 słabo widoczna panorama, ale można dostrzec Szrenicę.
- w odcinku 5 i 6 ciężarówki przejeżdżają przez tunel drogowy między Piechowicami i Michałowicami
10. Nierozpoznane:
- odcinek 1 - pod koniec pojawia się jakas wies, przypomina mi to rejon stacji w Jeżowie Sudeckim?
- odcinek 3 - miejsce, w którym dzieci rozpalają ognisko;
poza tym scieżka za strażnicą WOP, którą wspina się Janek (przypomina podejscie z dol. Bobru do polany na Lipniku),
gospodarstwo, w którym mieszka jeden z chłopców.
- odcinek 4 – budynek szpitala, w którym leczy rany Janek (z zewnątrz bardziej przypomina gospodę).
- odcinek 6 – miejsce, w którym dzieci uczą się jazdy na nartach (okolice schr. „Pod Łabskim Szczytem?).
Ostatnio zmieniony pn lis 21, 2011 6:51 pm przez m_ajk, łącznie zmieniany 1 raz.
A mnie się zdażyło dostać opr od jakiegos goscia z filmu w Miłkowie. Stanełem w kadrze i mnie wyprostował ale dzięki mnie zauważył że widać nowy znak drogowy(jakos nie z epoki). Postwili więc na znaku krzaki. Ostatnio Bóg dał ze widziałem kawałek tej sceny a ku mojemu zdziwieniu zobaczyłem w oddali... znak schowany za krzakami
- m_ajk
- Odznaka Duża Brązowa
- Posty: 259
- Rejestracja: sob wrz 17, 2005 9:56 pm
- Lokalizacja: Cieplice / Łódź
- Kontaktowanie:
olo pisze:A mnie się zdażyło dostać opr od jakiegos goscia z filmu w Miłkowie. Stanełem w kadrze i mnie wyprostował ale dzięki mnie zauważył że widać nowy znak drogowy(jakos nie z epoki). Postwili więc na znaku krzaki. Ostatnio Bóg dał ze widziałem kawałek tej sceny a ku mojemu zdziwieniu zobaczyłem w oddali... znak schowany za krzakami
A czy to było w tym filmie?
Może to którys z tych niewyjasnionych plenerów?
W tym czasie kręcono jeszcze w okolicach Jeleniej Góry serial "Misja"
wszystko niby znajome a jak by z innej bajki. Mnie przerażają zniszczone przez 30 lat komuny budynki. Odrapane i kamienice i ubytki tynków na domach. Takie drugie dno filmu. Tak samo jak biała woda w rzekach. Jeszcze do lat 80 to były regularne scieki jak tylko w pobliżu znajdowała się papiernia. W drugim odcinku wejsciena posterunek milicji kręcono w Miłkowie na przeciw restauracji Karkonosze. No i przyjżałem się bliżej mojemu wkładowi w film znak był za postwionymi na prędce krzakami i zakryty workiem
- m_ajk
- Odznaka Duża Brązowa
- Posty: 259
- Rejestracja: sob wrz 17, 2005 9:56 pm
- Lokalizacja: Cieplice / Łódź
- Kontaktowanie:
Dzięki za info, mnie też ten niby Sobieszów nie pasował.
Poprawiłem w pierwszym poscie. Oczywiscie punkt dla Ola
A z takich "wpadek" - w scenach kręconych na ul. Zjednoczenia Narodowego widać na budynkach żółte tablice z numerami ulic, wtedy zdaje się "nówki".
Ale w czasie oglądania jest to na tyle niewyrane, że zorientować się może tylko miejscowy...
Poprawiłem w pierwszym poscie. Oczywiscie punkt dla Ola
A z takich "wpadek" - w scenach kręconych na ul. Zjednoczenia Narodowego widać na budynkach żółte tablice z numerami ulic, wtedy zdaje się "nówki".
Ale w czasie oglądania jest to na tyle niewyrane, że zorientować się może tylko miejscowy...
Ostatnio zmieniony pn lis 21, 2011 11:41 pm przez m_ajk, łącznie zmieniany 1 raz.
- Lech
- Odznaka Mała Złota
- Posty: 210
- Rejestracja: śr sty 17, 2007 9:28 am
- Lokalizacja: Poznań
- Kontaktowanie:
Re: "Gazda z Diabelnej"
A mi to tak jakos wyglądało na górne prewentorium w Milkowie pod Grabowcem. Nawiasem mówiąc do dzis zachowała po nim tylko ruina...m_ajk pisze: W filmowe schronisko to… „Schronisko na Szczelińcu”, choć czy to możliwe, że było ono wówczas (podczas kręcenia) tak zdewastowane?
Pozdrawiam
Lech Rugała
Lech Rugała
-
- Odznaka Duża Srebrna
- Posty: 308
- Rejestracja: pt paź 08, 2010 1:58 pm
- Lokalizacja: Przesieka
-
- Odznaka Duża Srebrna
- Posty: 308
- Rejestracja: pt paź 08, 2010 1:58 pm
- Lokalizacja: Przesieka
Oj.. Lechu... Albo bedę się spierał, albo mnie podpuszczasz...
Szczeliniec wczesniej nazywano Große Heuscheuer, lub Velká Hejovina, wiec z kanonierskimi zabawami wspólnego to wiele nie ma...
O strzelaniu z armaty i liczeniu echa jako atrakcji turystycznej słyszałem, ale raczej w Teplicach i Adrpachu. W sumie w tej częsci Stołowych tej zabawy sobie za bardzo nie wyobrażam, bo niby skąd strzelać, żeby echo odpowiadało? Z Pasterki? Z Galerii Zachodniej? A może z Karłowa, co jeszcze jakos by się dało akustycznie tłumaczyć? Jednak nigdzie na wzmiankę o takich "fantazyjach" się jeszcze nie natknąłem.
Może gdyby Bonawentura von Rauch swe plany zrealizował i na płaskowyżu powstał pruski fort, to jakas artyleria grzmiałaby tu często, a tak... pionierzy założyli ponoć ledwie kilka ładunków by w paru miejscach poszerzyć przejscie dla grubych ryb, (w tym także dla Jego Wysokosci Fryderyka Wilhelma Drugiego z księżniczkami dwiema), które pokręciły nosem i z militarnych planów na szczescie zrezygnowano.
Oczywiscie nazwa Szczeliniec bierze się od szczelin w piaskowcach. Sczeliny się wypłukały, więc pierwsza powojenna polska nazwa "Strzaskany" sugerująca pękanie, rozłupywanie, może nawet sztuczne kruszenie bloków... też oczywiscie była niewłasciwa.
Obecnie błędna forma nazwy "Strzeliniec" niestety się mocno spopularyzowała, dzięki niedouczonym blogerom i niedzielnym fotografom, którzy sami nie wiedzą, co fotografują, ale parcie na publikację swych fotek w sieci mają większe niż zamiłowanie do ortografii .
Szczeliniec wczesniej nazywano Große Heuscheuer, lub Velká Hejovina, wiec z kanonierskimi zabawami wspólnego to wiele nie ma...
O strzelaniu z armaty i liczeniu echa jako atrakcji turystycznej słyszałem, ale raczej w Teplicach i Adrpachu. W sumie w tej częsci Stołowych tej zabawy sobie za bardzo nie wyobrażam, bo niby skąd strzelać, żeby echo odpowiadało? Z Pasterki? Z Galerii Zachodniej? A może z Karłowa, co jeszcze jakos by się dało akustycznie tłumaczyć? Jednak nigdzie na wzmiankę o takich "fantazyjach" się jeszcze nie natknąłem.
Może gdyby Bonawentura von Rauch swe plany zrealizował i na płaskowyżu powstał pruski fort, to jakas artyleria grzmiałaby tu często, a tak... pionierzy założyli ponoć ledwie kilka ładunków by w paru miejscach poszerzyć przejscie dla grubych ryb, (w tym także dla Jego Wysokosci Fryderyka Wilhelma Drugiego z księżniczkami dwiema), które pokręciły nosem i z militarnych planów na szczescie zrezygnowano.
Oczywiscie nazwa Szczeliniec bierze się od szczelin w piaskowcach. Sczeliny się wypłukały, więc pierwsza powojenna polska nazwa "Strzaskany" sugerująca pękanie, rozłupywanie, może nawet sztuczne kruszenie bloków... też oczywiscie była niewłasciwa.
Obecnie błędna forma nazwy "Strzeliniec" niestety się mocno spopularyzowała, dzięki niedouczonym blogerom i niedzielnym fotografom, którzy sami nie wiedzą, co fotografują, ale parcie na publikację swych fotek w sieci mają większe niż zamiłowanie do ortografii .
- Lech
- Odznaka Mała Złota
- Posty: 210
- Rejestracja: śr sty 17, 2007 9:28 am
- Lokalizacja: Poznań
- Kontaktowanie:
Pewnie, że podpuszczam. Niezależnie od tego jednak czytałem, że Franz Pabel z Karłowa, mianowany przewodnikiem i kasjerem, ustawił tam małą armatkę i za opłatą odpalał jako atrakcję dla odwiedzających to miejsce.FourtyFour pisze:Oj.. Lechu... Albo bedę się spierał, albo mnie podpuszczasz...
Pozdrawiam
Lech Rugała
Lech Rugała
-
- Odznaka Duża Srebrna
- Posty: 308
- Rejestracja: pt paź 08, 2010 1:58 pm
- Lokalizacja: Przesieka
Franz Pabel (wszak pierwszy "urzędowo koncesjonowany" przewodnik w Europie!!!) ze swej przyjaznej naury, fantazji i usłużnosci wobec turystów był znany powszechnie, ale o armatce nie słyszałem . Jesli, Lechu, wpadnie Ci w ręce żródło, będę wdzięczny...
Tak dla pełniejszej swiadomosci etymologicznej... (a przecież nasze forum może mieć także ambicje edukacyjne i popularyzatorskie) zamieszczę cytat z sudety.info (choć nie wiem, kto jest autorem):
"Z inicjatywy ministra do spraw ląska Carla Georga Heinricha hrabiego von Hoyma na Szczelińcu odbyła się wówczas uczta przy wielkim stole, podczas której zwrócono uwagę na podobieństwo oglądanych stąd grzbietów górskich do blatu owego stołu i pojawia się okreslenie Tafelgebirge na cały ten rejon. Stąd wywodzi się niefortunna, dzis obowiązująca nazwa Góry Stołowe. Taką bowiem przyjęto w roku 1946, dopiero potem okazało się, że Heuscheuer jest starsze. Dzis w języku polskim jedynie w srodowisku taterników funkcjonuje Hejszowina, pochodząca wg językoznawców od słowiańskiej chyszy lub chiży - chałupy o dwuspadowym dachu, krytej strzechą, do której Szczeliniec jest z daleka podobny. Das Heu to po niemiecku siano - niemiecka nazwa wywodzi się zatem od starszej, słowiańskiej. Słowo chysza oznaczało np. u Łemków w Beskidach dom, a chiża dzis w j. bułgarskim oznacza schronisko górskie. Za to Czesi mówią na Szczeliniec Wielki Velká Hejoviná."
Tak dla pełniejszej swiadomosci etymologicznej... (a przecież nasze forum może mieć także ambicje edukacyjne i popularyzatorskie) zamieszczę cytat z sudety.info (choć nie wiem, kto jest autorem):
"Z inicjatywy ministra do spraw ląska Carla Georga Heinricha hrabiego von Hoyma na Szczelińcu odbyła się wówczas uczta przy wielkim stole, podczas której zwrócono uwagę na podobieństwo oglądanych stąd grzbietów górskich do blatu owego stołu i pojawia się okreslenie Tafelgebirge na cały ten rejon. Stąd wywodzi się niefortunna, dzis obowiązująca nazwa Góry Stołowe. Taką bowiem przyjęto w roku 1946, dopiero potem okazało się, że Heuscheuer jest starsze. Dzis w języku polskim jedynie w srodowisku taterników funkcjonuje Hejszowina, pochodząca wg językoznawców od słowiańskiej chyszy lub chiży - chałupy o dwuspadowym dachu, krytej strzechą, do której Szczeliniec jest z daleka podobny. Das Heu to po niemiecku siano - niemiecka nazwa wywodzi się zatem od starszej, słowiańskiej. Słowo chysza oznaczało np. u Łemków w Beskidach dom, a chiża dzis w j. bułgarskim oznacza schronisko górskie. Za to Czesi mówią na Szczeliniec Wielki Velká Hejoviná."
Wróć do „Turystyka w Karkonoszach”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości